Decydujący tydzień
To czysty przypadek. W Paryżu, Algierze, Londynie i jeszcze raz w Paryżu rozstrzyga się w tym tygodniu los Europy – w czterech aktach, na czterech podstawowych frontach.
Spodziewani w Paryżu w poniedziałek przez Emmanuela Macrona i Angelę Merkel prezydenci Rosji i Ukrainy mają w swoich rękach nie tylko los setek zatrzymanych i zaprzestanie walk we wschodniej Ukrainie. Ewentualne porozumienie między Wołodymyrem Zełenskim i Władimirem Putinem w sprawie pełnej wymiany więźniów i zawieszenia broni w Donbasie rzeczywiście utorowałoby drogę do poszukiwania trwałego pokoju, ale i do traktatu o bezpieczeństwie i współpracy między Unią Europejską a Federacją Rosyjską.
Wyobraźmy sobie teraz, że czwartkowy bojkot algierskich wyborów prezydenckich będzie tak ogromny, że władze w końcu wyciągną z tych protestów wnioski. Oprócz radości ludzi walczących o praworządność i demokrację pieniądze pochodzące z ropy naftowej i gazu mogłyby zacząć być inwestowane w gospodarkę narodową i zatrudnienie, a nie przelewane na zagraniczne rachunki, młodzież algierska miałaby inne perspektywy niż bezrobocie czy emigracja, tak bardzo potrzebny projekt Unii Maghrebu Arabskiego mógłby zostać znów ożywiony, a Afryka Północna mogłaby wtedy w znacznym stopniu przyczynić się do rozwoju Afryki Subsaharyjskiej i wspólnego rozwoju kontynentów europejskich i afrykańskich.
Od Maghrebu po Maszrek – wszystko zmieniłoby się na brzegach wewnętrznego morza, jakim jest Morze Śródziemne, i wyobraźmy sobie po trzecie, że w ten sam czwartek Boris Johnson nie uzyskał większości w Izbie Gmin. Byłaby to porażka zwolenników brexitu. Nowe referendum mogłoby się odbyć, a brexit nie byłby już nieunikniony.
Twarz Unii by się zmieniła, ale – po czwarte – wyobraźmy sobie, że skala strajków we Francji wzrosłaby w międzyczasie, a autorytet Macrona zostałby zachwiany. Nie byłoby wtedy stabilności politycznej w żadnej z głównych stolic europejskich – po Berlinie, Londynie, Madrycie, Rzymie także w Paryżu, a to nie wróży dobrze nikomu.
Decydujące przełomy lub niepokojące blokady – pole możliwości jest w dużej mierze otwarte na tych czterech frontach. Ale wróćmy do tematu punkt po punkcie.
We Francji trudności są tym większe dla Macrona, że nie tylko kwestia emerytur mobilizuje strajkujących i demonstrantów. Poza tym projektem reformy we Francji narasta ogromny gniew na prezydenta „z lewicy i prawicy”. Opinia, że Macron to „prezydent najbogatszych”, jest nieprawdziwa. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że zbyt długo ograniczano wzrost płac i że instytucje pośredniczące, związki zawodowe i partie są zbyt słabe, aby ukierunkować ten gniew i sformułować negocjowalne żądania.
To właśnie to daje Macronowi pole manewru, ponieważ wybór jest dziś między nim a chaosem i paraliżem, którego tak naprawdę chce bardzo niewielu ludzi, tak na lewicy, jak na prawicy. Jeśli pokona tę mękę, francuski prezydent może zostać ponownie wybrany za dwa lata i stać się patronem reformy, którego Unia tak bardzo potrzebuje.
W Wielkiej Brytanii nic też nie jest jeszcze zdecydowane. Popularność konserwatystów wydaje się regularnie zmniejszać w miarę zbliżania się głosowania, podczas gdy idea EBJ, everything but Johnson, wydaje się uwodzić coraz więcej wyborców ze wszystkich stron wrogich brexitowi. To właśnie ten rodzaj „inteligentnego głosowania” sprawił, że Viktor Orbán stracił Budapeszt, a Władimir Putin niemal stracił Moskwę. Tam również wyborcy wybierali „wszystko oprócz Orbána” lub „wszystko oprócz Putina” – albo poprzez tworzenie zjednoczonych frontów, albo poprzez głosowanie, niezależnie od ich nazwy, na najsilniejszych kandydatów opozycji. Odideologizowanie życia politycznego pozwala, aby te nowe postawy rozprzestrzeniły się na wszystkie szerokości geograficzne.
W Londynie nie wyklucza się niespodzianki, a w Algierze generałom trudno będzie wrócić do władzy na stałe za sprawą wyborów prezydenckich, w których zdecydowana większość wyborców odmówi udziału. Moment prawdy to kolejny dzień, piątek, kiedy cotygodniowe manifestacje spotkają się w sercu stolicy. Jeśli generałowie na to pozwolą, one ich osłabiają. Gdyby zaczęli strzelać, groziłoby to powstaniem.
Jeśli chodzi o Ukrainę, wszystko będzie zależało od prezydenta Putina. Wołodymyr Zełenski chce porozumienia z Rosją i uważa, że to możliwe. Merkel i Macron również tego chcą. Prezydent Francji chciałby nawet, aby był to pierwszy moment negocjacji między Unią Europejską a Federacją Rosyjską. To będzie wybór Putina między ryzykiem samoafirmacji, na którą Rosja nie ma środków, a korzyściami gospodarczymi i politycznymi z ustanowienia bezpieczeństwa na Starym Kontynencie.
Komentarze
wiele tematów poruszył autor, najistotniejszy to szansa na pokój we wschodniej Ukrainie. Pamiętam spotkanie sprzed kilku laty w Mińsku liderów Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji którego celem było osiągnięcie porozumienia w sprawie zawieszenia broni. Minęły cztery lata bratobójczej wojny w czasach kiedy nawet jeden dzień powinien być absurdem. Na którymś tam blogu napisałam że historia oceni zbrodniarzy i podżegaczy wojennych – na razie możemy dziękować wszystkim dążącym do pokojowego rozwiązania.
@kruk z poprzedniego wpisu – całe armie zielonych, albo jak kto woli różnokolorowych ludzików: „Estonia (podobnie jak jej południowy sąsiad – Łotwa) od wczesnego średniowiecza, aż do początków XX wieku, a więc przez wieleset lat, znajdowała się pod bardzo silnym wpływem kultury niemieckiej. Było to spowodowane tym, że obecna Estonia i Łotwa to dawne Inflanty i inne krainy historyczne (np. Terra Mariana), które najdłużej w swej historii były pod niemieckim panowaniem. Kultura niemiecka oddziaływała tam jednak znacznie dłużej niż tylko w czasie oficjalnego panowania Niemców na tym terenie, ale również w czasie panowania szwedzkiego, polskiego czy też rosyjskiego wyższą klasę społeczeństwa stanowili tam wciąż Niemcy,…”
Prosze zwócic uwagę na zwrot – „pod panowaniem”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Estonia
może jednak powinniśmy się upomnieć o Estonię
żabka konająca
9 grudnia o godz. 19:19 372
Wydaje mi się, że pomimo wszelkich wad, Liga Narodów była znacznie bardziej skuteczna w rozstrzyganiu takich sporów.
Może dlatego, że nie była tak ZDOMINOWANA jak współczesny ONZ.
Obecnie, trudno byłoby przeprowadzić plebiscyt, czy referendum, na jakimś terytorium.
Wola mieszkańców jest niczym, wola „wybrańców Narodu” z rządu centralnego, wszystkim……
śmiących śnić o samostanowieniu potraktuje się tradycyjnie- pałami policji, czy atakiem armii.
Patrz- Katalonia czy Donbas, Baskowie, FRELINO, Kurdowie i dziesiątki innych sytuacji napięć etnicznych.
Liga Narodów, miała kilkanaście państw decydujących.
ONZ jedynie pięć, z czego Anglosasi i Francja, sa w przewadze liczebnej w RB ONZ.
@zabka konajaca
„może jednak powinniśmy się upomnieć o Estonię”
Kombinacja kultury niemieckiej z misja dziejowa idealisty zostala uwieczniona przez Marka Edelmana.
Warszawa, getto, 1942. Dziewczyna w zaawansowanej ciazy ze swoim chlopakiem. Naprzeciwko Estonczyk. Nie podobal mu sie brzuch dziewczyny. Chlopak zaslonil dlonia ten brzuch. Estonczyk odstrzelil mu te dlon, jednym strzalem oczywiscie zalatwil matke i dziecko w jej brzuchu. Dzieczyna meczyla sie jeszcze godzine czy dwie.
Dzis czasy jakby inne. Stosunek sil tez nie calkiem taki jak wtedy. Tylko walczacy idealizm niewiele sie zmienil. Weterani SS i ich progenitura maszeruje dziarsko, pewna siebie Estonia wysuwa roszczenia terytorialne pod adresem Rosji. Optymizmem nastraja fakt, ze niektorzy to sie ni cholery na bledach nie ucza.
@Wiesiek59
„plebiscyt”
Przeciez jak plebiscyt dal nie takie efekty jak trzeba, to sie nakakalo na plebiscyt:
„W dniu 20 marca 1921 r. odbył się plebiscyt. Objął on 1573 gminy prowincji górnośląskiej w powiatach: bytomskim, katowickim, gliwickim, tarnogórskim, rybnickim, pszczyńskim, strzeleckim, opolskim, lublinieckim, kozielskim, kluczborskim, głubczyckim i części powiatu prudnickiego. … W głosowaniu udział wzięło 1 190 846 uprawnionych. Frekwencja była więc prawie stuprocentowa (głosowało ok. 98% uprawnionych).”
Niekumata ludnosc glosowala nie tak, jak trzba – wiec rezultaty plebiscytu zostaly olane. No ale jak Kali cos urwac prawem silniejszego to byc dobry uczynek.
@zabka konajaca
Sugeruje jakis gustowny pomnik dla Bratniego Narodu Estonii. W noncu nie brak powodow, zeby ich kochac miloscia wielka i przeogromna:
„Jewish groups pointed out that Estonian volunteers in the SS were responsible for the almost complete annihilation of the country’s Jewish population during the Second World War.”
https://www.independent.co.uk/news/world/europe/outrage-as-ss-men-hold-anniversary-celebration-in-estonia-552327.html
Co do Algierii….
Demokracja demokracją, ale wygranie wyborów przez partie islamskie, skończyło się wojną domową.
200 ooo ofiar świadczy, że demokracja zwyciężyła- dzięki generałom i wsparciu Zachodu.
Nie może byc tak, by aktywa europejskich firm, i dochody z nich, pozostawały w kraju.
Lepiej, by pozostawały w rękach zachodnich banków, prowadzących konta prominentnych algierskich, czy innych polityków……
Co prawda kolonia wywalczyła wolność formalną, ale- nie EKONOMICZNĄ….
Co do samej Francji.
Pacynka bankierów- Macron, chce docisnąć śrubę plebsowi, zwiększyć obciążenia fiskalne, pod bzdurnymi pretekstami.
Plebsu nie stac na chleb/ benzynę?
To niech je ciastka/ jeździ na rowerze…..
Mentalność elit których nie dotykają problemy dnia codziennego plebsu, jest genetycznie niejako zaprogramowana.
Zza szyb pancernych limuzyn, ochroniarzy, rezydencji z monitoringiem, nie widać problemów szarego człowieka.
Sześciocyfrowe konto wypacza rzeczywistość.
„Władza deprawuje, władza absolutna, deprawuje absolutnie”.
Dlatego we władzach zasiada tylu degeneratów.
Czas na zmianę elit?
Ten proces doskonale widać na przykładzie polskich, czy ukraińskich zresztą.
Jakież to PANISKA się porobiły z dawnych gołodupców…..
@Wiesiek59
…. chyba „nie zauwaza”, ze Bratni Narod Zaprzyjaznionego Iranu tez ma jakies przejsciowe chwilowe.
—
„Irańska telewizja państwowa przyznała, że siły bezpieczeństwa strzelały do „uczestników zamieszek” i zabijały ich w wielu miastach podczas ostatnich demonstracji przeciwko podwyżce cen benzyny, które przetoczyły się przez Iran – podała we wtorek AP.
…
Irańczycy wyszli na ulice. Największe protesty od 40 lat
200 tys. osób – według władz – wzięło udział w trwających już od prawie dwóch tygodni w Iranie antyrządowych protestach po podwyżce cen benzyny. 7…
…
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że po raz pierwszy irańskie władze przedstawiły jakiekolwiek wyjaśnienie dotyczące przemocy, której użyły do stłumienia demonstracji. Potwierdzenie to pojawiło się w programie telewizyjnym, w którym skrytykowano międzynarodowe kanały w języku farsi za doniesienia o kryzysie w Iranie, który rozpoczął się 15 listopada.”
—
https://www.tvp.info/45607145/sily-bezpieczenstwa-w-iranie-zabily-setki-demonstrantow
:-)))
„Prezydent Iranu Hasan Rowhani wezwał do uwolnienia „niewinnych ludzi”, którzy zostali zatrzymani podczas protestów przeciwko decyzji irańskich władz o podniesieniu cen benzyny i reglamentacji paliwa. Demonstracje przerodziły się w krwawe zamieszki, w których – według Amnesty International – zginęło ponad 200 osób. Rowhani oświadczył też, że jego kraj chce rozmawiać z USA o tym, czy Waszyngton zniesie sankcje gospodarcze, które zostały ponownie nałożone na Teheran. „
@Wiesiek59
„Ten proces doskonale widać na przykładzie polskich, czy ukraińskich zresztą.
Jakież to PANISKA się porobiły z dawnych gołodupców…..”
Ee tam.
Polska to nie Szwajcaria – ale w Polsce od dawna kazdy ma samochod (chyba ze komlpetny leser, leszcz i w niedziele urodzony).
W Polsce dochod na lba to 15 400 USD.
W Algierii 4200 USD.
Roznica istotna – taka, jaka zachodzi miedzy mieszkaniem w blokach a lepianka z gliny. Albo miedzy uzywanym Oplem a uzywanym osiolkiem.
lelek3333
9 grudnia o godz. 21:01 378
Wyjątkowo, ci odpiszę.
Tłumienie zamieszek palestyńskich, to kilkadziesiąt trupów, kilkuset rannych.
W skali roku, to kilka tysięcy zabitych.
Skala przekłamań mediów zachodnich jest gigantyczna.
Ofiar w Hiszpanii, jest kilkadziesiąt, we Francji, kilka tysięcy.
Pacyfikacje demonstracji są wszędzie kosztowne- i liczbowo, i finansowo.
Dodać do tego można Wenezuelę, Boliwię, Chile, kilka innych krajów.
Uzywa się tych samych srodków, tylko nagłośnienie medialne innego rodzaju.
Równa miara dla wszystkich?
Nie pozostawiloby to miejsca na PROPAGANDĘ….
@Wiesiek59
„Plebsu nie stac na chleb/ benzynę?”
Nie stac na chleb. Dlatego setki tysiecy Francuzow zagrozone sa smiercia glodowa.
@Wiesiek59
„Tłumienie zamieszek palestyńskich, to kilkadziesiąt trupów, kilkuset rannych.”
Jakos przegapilem. Wiem natomiast, ze jak Arabowie usiluja rozwalic, rozjechac, roz..ac miedzynarodowa granice, podobno przez POlske tez uznawana (od 1948-go roku), jak usiluja zabijac zydowskich zolnierzy, jak usiluja dokonac zbrojnego najscia, jak wala z rakiet i mozdzierzy – to napadnieci sie bronia. To nie czasy getta warszawskiego i trudo „pejsatych moskow” morodowac bezkarnie.
A tych twoich „palestynczykow” wiele by nie zostalo, gdyby ten twoj ukochany Iran dochrapal sie wreszcie broni jadrowej. Sam o tym pisales. Moge CEIBIE zacytowac.
„Palestynczycy” to tobie i twoim kolesiom zwisaja zwiedlym kalafiorem. SAm pisales o tym, ze jakby Iran walnal bronia jadrowa, to po „Palestynczykach” mokrej plamy by nie zostalo.
Tyle, ze skonczy sie na darciu ryja. Nawet najbardziej uturbaniony mulla raczej nie chce zmienic stanu skupienia, razem ze swoim meczetem, minaretem i odaliskami.
https://www.asiatimes.com/2019/12/article/what-really-happened-in-iran/
Co się dzieje?
Stara spiewka.
Mossadeka dało się obalić, czemu nie powtórzyć metody?
z ostatniej chwili do omówienia na blogu:
https://www.gazeta.pl/0,0.html?mtpromo=enc02qhrmpup536udraocblescrjdksifjficroec2jemjmqd4qgrjmudrqmcblqtz4gvjoit2ig2ri&utm_campaign=amtp_push&utm_medium=push&utm
przy okazji, przypomniała mi się wiadomość sprzed dwóch miesięcy:
„Nowa ukraińska minister oświaty Hanna Nowosad przypomniała, że już za rok wszystkie szkoły rosyjskojęzyczne na Ukrainie mają przejść na nauczanie w języku ukraińskim. Szkoły mniejszości narodowych, w tym polskie, czeka to od września 2023 roku. Z jej wypowiedzi wynika, że po polsku będzie można prowadzić tylko lekcje języka polskiego. ”
Koniec cytatu i odpowiedź na pytanie „o co walczymy”.
Jeśli chodzi o Ukrainę, wszystko będzie zależało od prezydenta Putina.
Dowiemy się przy tym czegoś o rzeczywistej pozycji Putina w Rosji. Może przyciśnięty złą sytuacją gospodarczą i spadającym dla siebie poparciem pójdzie na rozsądny kompromis. Ukrainie podsuwa się myśl o odstąpieniu od zamiaru odzyskania kontroli nad Donbasem – https://foreignpolicy.com/2019/12/06/ukraine-better-without-donbass-costly-reconstruction-pro-russia-west/ Ciekawe czy taki obrót rzeczy zadowoliłby Putina. Utrzymanie kontroli nad wschodnią Ukrainą może być dla niego sprawą prestiżową ale jest też ogromnym balastem dla budżetu Rosji.
Co do Francji autor pisze: instytucje pośredniczące, związki zawodowe i partie są zbyt słabe, aby ukierunkować ten gniew i sformułować negocjowalne żądania. i że ta sytuacja daje Macronowi większe pole manewru. Ale Macron musiałby nawiązać kontakt z protestującymi i przekonać ich do swoich racji. Człowiekowi stojącemu z boku trudno jest zrozumieć przyczyny obecnego buntu we Francji – może się wypalić jak rozruchy ’68r., może zostać jakoś skanalizowany. Dzisiaj widać ogólny malaise social, na który brak diagnozy, nie tylko zresztą we Francji.
W atmosferze bezradności wokół brexitu, konfliktu na Ukrainie i niepokojów społecznych w Europie jesteśmy zdani na wyczekiwanie przełomów. Ciekawe na ile nas one zaskoczą.
Z doniesień portalu hromadske.ue wynika, że Putin i Zełenski nie porozumieli się w sprawie przywrócenia ukraińskiej kontroli na granicy w Donbasie
Czy jest to zaskoczeniem? Żełeński jest wzięty w dwa ognie, a Putin widać czuje się mocny.
@żabka konająca
Prosze zwócic uwagę na zwrot – „pod panowaniem”
Nie rozumiem związku między panowaniem Niemców nad Estonią i dzisiejszym zatargiem Estonii z Rosją. Poza wszystkim moja odpowiedź na fantazje @lelka3333 związane z interwencją NATO w tym zatargu była próbą licytacji na absurdy.
@kruk
„Dowiemy się — na ile nas one zaskoczą.”
… chyba serio sobie wyobraza, ze sie lapie na pluralis maiestatis. We wlasnych wyobrazeniach jest ewidentnie glowa koronowana („My, cesarz na Lodomerii..”).
W kazdym domu bez klamek znajdzie sie paru Napoleonow. Ale w spodnicy – to juz rzadkosc. Eksponat. Ja mysle, ze o @kruku bedzie jeszcze mozna poczytac w jakims prestizowym pismie, jak „The Lancet”.
@zabka, @kruk
„Tymczasem w Kijowie od niedzieli przed biurem prezydenta trwa pikieta związana ze spotkaniem w formacie normandzkim. Protestujący rozstawili namioty. Przez całą noc z niedzieli na poniedziałek dyżurowało tam kilkadziesiąt osób. Pikietujący chcą przestrzec Zełenskiego przed ustępstwami na rzecz Rosji. ”
Jednym slowem – albo Zelenski zdazy dac noge, tak jak wczesniej Janukowycz, albo tez „protestujacy” Zrobia Porzadek z Zelenskim.
„Głos zabrał m.in. poprzedni prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Zaznaczył, że czerwone linie, których Zełenski nie może przekroczyć w rozmowach z Putinem, to kwestia prozachodniego kursu Ukrainy, ale też politycznych ustępstw kosztem tańszego rosyjskiego gazu”
W obrebie tych czerwonych linii Zelenski ma raczej mala swobode manewru, zwlaszcza w swietle faktu, ze „poprzedni prezydent” tez te linie rysuje. Ja mysle, ze zdazy dac noge – ale to nie jest pewne, moze go juz „piketujacy” tak pilnuja, ze sie nie da? Jak go Ukry powiesza, to w koncu sam sie w kabale wpakowal. Volenti non fit iniuria.
„Jeśli chodzi o Ukrainę, wszystko będzie zależało od prezydenta Putina.”
Nie jest to zgodne ze stanem faktycznym. Porozumienie Minsk2 podaje co i w jakiej kolejnosci ma byc zrobione. Obowiazek ich realizacji spada na barki wladz ukrainskich, Rosja nie ejst w nim nawet wymieniona. Problem polega na tym, ze pod wplywem wewnetrznych naciskow politycznych wladze ukrainskie nie zdecydowaly sie na ich wprowadzenie w zycie i probowaly re-negocjowac kolejnosc realizacji poszczegolnych krokow
„Oprócz radości ludzi walczących o praworządność i demokrację .”
Jak bardzo lubie takie uproszczone przestawianie w zachodnich mediach zlozonych problemow i podsuwanie niezwykle uproszczonych ( takich ze sztancy) rozwiazan. Zamet i chaos w Afryce Polnocnej oczywiscie ustanie jak tylko wprowadzi sie „demokracje i praworzadnosc”- od tego momentu tylko swietlana przyszlosc. Przeciez oprocz czynnikow wewnetrznych sa jeszcze czynniki zewnetrzne. Te ostatnie sa jednak skrzetnie omijane duzym lukiem – czy przypadek Libii ( przyklad pierwszy z brzegu) cos mowi?
Wielopaszportowiec Poroszenko, sporo zrobił, by pomiedzy wieloma różnoetnicznymi mieszkańcami Ukrainy, wykopać rowy nie do przejścia.
Szczególnie wobec mniejszości rosyjskiej.
Zaczeło się od ustawy oświatowej, wyrugowania rosyjskich stacji telewizyjnych, języka.
Potem, bombardowań i wysłania czołgów na Donbas.
Odcięcie wody i prądu Krymowi, to pikuś.
Takie „przyjazne gesty” nie wróżą niczego dobrego pojednaniu narodowemu.
Wysłanie broni i instruktorów wojskowych, to standardowa procedura w wypadku napuszczania na siebie krajan.
Daje to doskonałe skutki, od Korei, Wietnamu, po irak, Libię, Afganistan……
Pomimo miliardów pani Nuland, strzelców wyborowych Saakaszwilego, embarg i nacisków, marne są szanse by flaga USA zawisła nad Sewastopolem…..
Szkoda jedynie ludzi ginących w bratobójczych walkach.
Rok w piekle. Pamiętnik z Bośni.
Posted by Marucha w dniu 2015-06-23 (Wtorek)
Jestem z Bośni. Wiesz, w latach 1992 i 1995 tu było piekło. Przez rok mieszkałem i przetrwałem w mieście, gdzie 6000 osób żyło bez wody, prądu, benzyny, pomocy medycznej, obrony cywilnej, obsługi i dystrybucji wszelkiego rodzaju tradycyjnych usług, lub reguł prawa.
http://gajowego1.rssing.com/browser.php?indx=7303236&item=908
==========
Zachodni politycy lubią urządzać piekło na ziemi ludziom……
W imię INTERESÓW.
wiesiek59
10 grudnia o godz. 11:31
„Zachodni politycy lubią urządzać piekło na ziemi ludziom……
W imię INTERESÓW.”
https://en.wikipedia.org/wiki/Bosnian_War
Rozumiem, jestes zobowiazany udowodnic kompletny brak rozumu wlasnego. Ale, czy jestes zobowiazany, ta sama cecha udowodnic innym uczestnikom?
??? Seleukos 🙄
http://www.geopolityka.org/analizy/general-wesley-clark-o-planie-agresji-na-siedem-panstw
===========
Wszędzie jest ropa, lub są to punkty strategiczne.
http://geopolityka.net/ukraina-jako-sworzen-geopolityczny/
Warto poczytać Brzezińskiego.
Albo Kissingera.
Wówczas wszystko staje się JASNE…..
Imperium Dobra przeszło a ciemną stronę mocy……
seleuk|os|
10 grudnia o godz. 12:13 394
Twoja wiedza nie zgadza się z moją.
Kto mieszał w Bałkańskim Kotle, nie od dziś wiadomo.
Mnie interesują SKUTKI tego mieszania dla zwykłych ludzi.
Mieszają zawsze ci sami, skutki również są zawsze te same…..
Chcemy takich skutków w Polsce?
Nie sądzę….
„Nigdy nie powinniśmy wplątywać się w konflikt międzynarodowy, o ile od samego początku nie możemy przewidzieć jego wyników i jeżeli nie jesteśmy przekonani co do tego, że zdołamy podjąć wysiłki niezbędne aby je osiągnąć” – mówi Henry Kissinger.
W jaki sposób, Pana zdaniem, USA zdołają wyplątać się z konfliktu ukraińskiego – naturalnie, wspólnie z Europą?
http://www.mysl-polska.pl/612
http://daszynski-stowarzyszenie.manifo.com/chomsky-i-kissinger-o-ukrainie
seleuk|os|
10 grudnia o godz. 12:13 394
Masz nieco inną wersję zdarzeń.
Do poczytania, inna:
https://pracownia4.wordpress.com/2015/03/30/prawda-i-klamstwa-o-rozpadzie-jugoslawii-to-nie-milosevic-od-samego-poczatku-byla-to-amerykanska-operacja/
To, że amerykańscy przywódcy świadomie starali się rozbić Jugosławię, nie jest przedmiotem spekulacji, ale publicznie dostępnych dokumentów. W listopadzie 1990 roku administracja Busha naciskała na Kongres, żeby przyjął ustawę 1991 Foreign Operations Appropriations Act (o środkach na operacje zagraniczne w 1991 r.), która przewidywała, że każda część Jugosławii, która w ciągu sześciu miesięcy nie zadeklaruje niezależności, straci wsparcie finansowe USA. Ustawa żądała odrębnych wyborów w każdej z sześciu republik jugosłowiańskich i dawała Departamentowi Stanu USA mandat do zatwierdzenia zarówno procedur wyborczych, jak i wyników wyborów, jako warunku przyszłej pomocy. Pomoc byłaby przyznawana tylko oddzielnym republikom, a nie rządowi Jugosławii, i to jedynie tym siłom, które Waszyngton uznałby za „demokratyczne”, co oznacza prawicowe wolnorynkowe partie separatystyczne.
https://pracownia4.wordpress.com/2015/05/02/racjonalne-zniszczenie-jugoslawii-przez-imperium-chaosu/
W konfikcie z Ukrainą wyraźną przewagę ma Putin. Może zmusić przeciwnika do dalszego udziału w konflikcie na który ekonomii Ukrainy nie stać. Jak długo konflikt trwa o koniecznym podniesieniu stopy życiowej ludności Ukrainy mowy nie ma. Obama tak jak w Syrii i wszędzie indziej. Trump z Congresem wojuje. O NATO już pisałem, ani nie ma czym, ani nie wie kogo ma przed kim bronić. Ostatnia misja w …Iraku. Myślę koniec prawdopodobny według wypracowanego w Jałcie wzoru.
@Calvin Hobbs
Jak długo konflikt trwa o koniecznym podniesieniu stopy życiowej ludności Ukrainy mowy nie ma.
Ten konflikt jest również bardzo kosztowny dla Rosji. Tyle, że ktokolwiek przejmie ostateczną kontrolę nad Donbasem dostanie ruinę. Pewnie dlatego Putinowi niespieszno do jasnego rozwiązania.
@kruk 1:23
Nie musisz rozumieć – to była satyra. Satyra na próbę zmiany ustaleń zwycięzców IIWŚ, na próby wykorzystania nacjonalistycznych ciągot części ludności żeby rozpętać kolejny konflikt w Europie jakby mało było krwi w byłej Jugosławii i na Ukrainie. To wszystko ma miejsce bardzo blisko Polski – teraz pomyśl o zmianach naszych granic. Może Kresy? – gdzie „Lwów i Wilno były wyspami polskości na oceanie rdzennej ludności” – to ostatnie zdanie z wykładu prof. S.Grodziskiego – UJ – jak widzisz czasem warto było studiować na tej uczelni.*
Może Polska w granicach Generalnej Gubernii?, tylko człowiek bez wyobraźni może się cieszyć z narastających konfliktów w Europie.
*dla pozostałych – ja myślę że adresatka będzie wiedziała dlaczego cytat wykładowcy UJ zamieszczam
@żabka konająca
… tylko człowiek bez wyobraźni może się cieszyć z narastających konfliktów w Europie.
Czy ktoś na blogu się cieszy?
@żabka konająca
W związku z „nacjonalistycznymi ciągotami części ludności” polecam lekturę dwóch artykułów:
https://www.politico.eu/article/estonia-russia-border-language/
https://pulitzercenter.org/reporting/28-years-after-restoring-independence-shadow-russian-bear-still-swirling-over-estonia
żabka konająca
10 grudnia o godz. 22:27
Patrząc na to co się obecnie u nas dzieje, na politykę uprawianą przez PIS zaczynam dochodzić do wniosku, iż lepiej by było, gdyby bracia mojej babci nie poszli w 1918 roku do powstania walczyć o to, by Polska nie odrodziła się bez swej kolebki – tzn. bez Wielkopolski. Nasze i zapewne także rodowitych „Ślonzoków” doświadczenia są inne niż Kresowiaków i Galicyjniaków.
Skończyć wreszcie z tymi wzajemnymi pretensjami sprzed pokoleń!!!
Pozbawić możliwości decyzyjnych tych, którzy zakłamują historię w imię swych chorych idei i nienasyconej chciwości jak i tych, którzy tym kłamcom grzecznie przytakują!
wiesiek59
10 grudnia o godz. 19:19 401
„Masz nieco inną wersję zdarzeń”. Tak, mam zdecydowanie inna.
„Do poczytania…”
@All
Zrodla typ Sputnik, Russia Today, GlobalResearch ca, nie uwazam za w jakikolwiek sposob rzetelne czy miarodajne. W
https://en.wikipedia.org/wiki/Michel_Chossudovsky
jest 29 odnosnikow (References) dlaczego tak uwazam. Oczywiscie trudno wymagac, wszyscy maja czytac, dlaczego wytwornie fakenews, w czasach postprawdy, ukrytych agend etc kontrolowac nalezy. Czy zalozycieli i mocodawcow. W tym wypadku M.Chossudovsky. Mam nadzieje, moje wyjasnienie uzasadnilem. Ja kontroluje zrodla. Na „opiniach” „zrodel” mnie nie zalezy, ani je uwazam. Moje koty dwa, Yatzy i Boss rowniez maja opinie, czesto kontrowersyjne, czasem acceptuje.
Pzdr Seleuk
seleuk|os|
11 grudnia o godz. 10:34 410
Nie ma takiej rzeczy, której nie zrobiłby człowiek- człowiekowi.
Łącznie z zaplanowaniem ludobójstwa.
O czym dobitnie świadczą teksty choćby Brzezińskiego, czy Kissingera.
Realizacja celów politycznych, bez względu na koszty ludzkie.
Ja mówię, że król jest nagi, to co ty widzisz, to twoja prywatna sprawa.
Kształtowanie opinii publicznej weszło na wyżyny.
Dlatego można za jej przyzwoleniem, wyżynać miliony……
W imię demokracji i praw człowieka- oczywiście.
Nowi Krzyżowcy mają niezły PR.
https://www.mintpressnews.com/israel-lobby-helped-stolen-oil-iraq-syria/263327/
O złodziejach, i paserach…..
Wojen nie toczy się o pietruszkę..
@ kruk
Może i zapóźno, ale względem szczupaka w stawie:
https://www.theguardian.com/commentisfree/2019/dec/11/impeachment-is-a-losing-strategy-for-the-left-lets-focus-on-winning-in-2020
Odpowiedzialny za degrengoladę Dems establishment – tłuste karpie. Kto szczupak wyjaśniać chyba nie muszę.
Kapisz?
@wiesiek – wyżynać czy wyrzynać ?
Aby nie było wątpliwości lepiej napisać – mordować !
W tramwaju doszło do rękoczynów między pasażerem i konduktorem.
Przed sądem zeznaje świadek – motorniczy.
Prokurator pyta świadka motorniczego – co pan widział ?
Widziałem, jak oskarżony uderzył konduktora – odpowiada świadek.
A gdzie świadek to widział ? – pyta motorniczego adwokat oskarżonego.
No w lusterku … – odpowiada motorniczy
Adwokat zwraca się do sędziego – wnoszę o uniewinnienie mojego Klienta, gdyż w lusterku , jak Wysoki Sąd doskonale wie, widzi się dokładnie odwrotnie to, co się faktycznie dzieje !
Tak to bywa z wnioskami czerpanymi „ze źródeł”.
Lepiej włączyć samodzielne myślenie i opierać się na własnej wiedzy i doświadczeniu. Szczególnie przy ocenie wiarygodności wniosków podsuwanych nam przez te źródła.
@ wiesiek59
Waść jak misjonasz prawisz. Swoje jedynie racje wyznając.
Nie czyni tego, kto powagę kocha.
Słusznie powiada seleuk iż nie wszystko złoto co się świeci.
@Calvin Hobbs
Dziękuje za podanie bardzo ciekawego artykułu. Centralną jego tezą – tak mi się wydaje – jest:
To defeat Trump and set the stage for real social reform, progressives need to connect Trump’s shady dealings with the unfairness of economic and political life in the United States. But the impeachment proceedings are a poor venue in which to drive home that message.
Do Trumpa jako szczupaka odnoszą się chyba te słowa:
I have little doubt that Trump is a criminal… But let’s keep an eye on the ball: a larger political revolution which will dismantle our failed establishment, Democrat and Republican alike.
Właśnie wczoraj czytałam różne rzeczy o Kissingerze i wśród jego opinii znalazłam podobną ocenę Trumpa. Kissinger uważa, że prezydentura Trumpa znamionuje jakiś przewrót w polityce amerykańskiej, choć sam Trump nie jest świadomy swojej roli.
To oczywiście daje do myślenia. Niestety przewrót może nastąpić w dwóch przeciwnych kierunkach. Mam wielką nadzieję, że demokracja amerykańska się obroni i zreformuje.
kruk
11 grudnia o godz. 16:30
„Mam wielką nadzieję, że demokracja amerykańska się obroni i zreformuje.”
Posłuchaj sobie:
https://www.youtube.com/watch?v=E-0If8l_K3Y
kaesjot
11 grudnia o godz. 15:21 414
Czasem się można pomylić…..
Wyrżnąć, szlachtować, urządzić rzeźnię, sprokurować masowy ubój,- też by pasowało…..
„Zabić wszystkich, Bóg pozna swoich”….
DIVIDE ET iMPERA, JEST WIECZNE, TAK JAK interesy.
A co do źródeł…..
Przestałem ze względu na poziom zakłamania i przeinaczeń, korzystać z tych głównego ścieku.
Większość tekstów to dezinformacja służąca celom politycznym, usprawiedliwieniu potencjalnie bulwersujących działań.
Na dodatek, te tłumaczenia są nielogiczne, abstrahujące od psychologicznych motywacji ludzi.
Wolę swoje źródełka „Jedynej Prawdy” niż te zatrute propagandą.
Podstawowym kluczem jest jak zwykle.
CUI BONO…..
Kto zarabia na jakimś pociągnięciu wojskowym, ekonomicznym, politycznym.
Bo wszystko przekłada się na zysk konkretnych gremiów.
Jakie grupy straciły na wyborze Trumpa, zamiast Clinton?
Zawiedzeni sponsorzy szukają jakiegokolwiek pretekstu by uniemozliwić mu start w następnych wyborach.
Oprócz insynuacji i dupereli, kosztem milionów $, jakoś na razie nic sensownego nie potrafili znaleźć.
Osiągnęli jedynie jedno.
Ukazanie waszyngtońskiego bagna w całej krasie.
A to chyba nie było ich celem?
Kuchnia polityczna jest obrzydliwa, wywołująca torsje.
Nie ma tam jakiegoś SANEPIDu, by ją zamknąć?
@Wiesiek59 @kruk @zabka
„Jakie grupy straciły na wyborze Trumpa, zamiast Clinton?”
Skoro @Wiesiek59 klei guupa – wypada na retoryczne pytanie @Wieska59 odpowiedziec.
Po pierwsze- na wyborze Trumpa stracil Bratni Iran. Zaprzyjazniony Narod Bratniego Iranu za sprawa Trumpa dostal po ryju. Dostal po tym ryju tak, ze zeby sie posypaly. Trump odwolal wariackie, samobojcze „porozumienie” z Iranem i przywrocil sankcje. Poza tym przestal sie wtracac – Stany Zjednoczone juz nie chronia swoim parasolem perskiego programu atomowych zbrojen.
Na skutki nie trzeba bylo dlugo czekac. Zaprzyjazniony Narod Bratniego Iranu nadal majstruje bomby atomowe – ale w brzuchach burczy. Ostatnie zamieszki to co najmniej dwiescie trupow. Przelicznik riala do dolara polecial na pysk – rial jest wart czterokrotnie mniej niz przed wyborem Trumpa. Benzyna na kartki. Bezrobocie wsrod mlodych ludzi 27 procent. Az milo popatrzec!
Skoro @Wiesiek59 klei guupa – wypada na retoryczne pytanie @Wieska59 odpowiedziec szerzej: Na wyborze Trumpa stracilo folksdojczeryjne, kominowe hejterstwo – a takze Bratni Narod Uciemiezonej Palestyny.
Jak kto chce kleic guupa, to moze „nie zauwazac”, ze Trump w koncu zauwazyl, ze fakty dokonane sie juz dawno dokonaly – i przeniosl ambasade do Jerozolimy. Przy okazji oglosil, ze zydowskie osiedla w Judei i w Samarii sa jak najbardziej legalne. Nieco wczesniej potwierdzil iz Wzgorza Golan to suwerenne terytorium Izraela. No i specom od podkladania bomb w autobusach i w kawiarniach obcial finansowanie;
„US confirms end to funding for UN Palestinian refugees … Trump administration to pull support for essential services helping 5 million people”
A teraz w polu widzenia Trumpa znalazla sie hitleriada, rozpanoszona na amerykanskich uniwersytetach. Zanosi sie na to, ze takze na terytorium USA hitleriada dostanie po ryju. Znaczy tak, ze sie zeby posypia:
„Trump to target anti-Semitism on US college campuses … Palestinian Americans, rights groups, free speech advocates … and movements against Israeli occupation called the expected order „outrageous”, „ant-Semitic” and „insane”.
Tyle Bratnia Aljazeera. Podsumowujac – nie jest dzis latwo byc hejterem-oenerem. Jak sie nie krecic, jak sie nie wiercic – trudno sie do wiatru ustawic.
@Wiesiek59
„Nie ma tam jakiegoś SANEPIDu, by ją zamknąć?”
Alez byl taki SANEPID. Tak sie pewnie ten SANEPID czul, ze wypowiedzial wojne Stanom Zjednoczonym. Dokladnie – 11 grudnia 1941. Wkasnie rocznica uplywa.
Specjalnie dobrze ten SANEPID na tym nie wyszedl. Niemniej jednak – srobilo sie spokojnie. Nauka rozumu okrezna droga (do glowy przez zbite ..sko) – okazala sie nader skuteczna. Na trzy pokolenia wystarczyla.
Co bedzie teraz? Nich sie martwia ci co maja blizej.
panie szanowny, aż musiałam sprawdzić bowiem nic nie zapisało mi się w pamięci – inna sprawa że mnie na świecie nie było:
„Po ataku Japonii na bazę amerykańskiej marynarki wojennej w Pearl Harbor na Pacyfiku 7 grudnia 1941 roku, alianckie państwa zaczęły wypowiadać wojnę sprzymierzonemu z Niemcami Cesarstwu. Pierwsza uczyniła to Wielka Brytania oraz jej dominia, a następnie okupowane przez Niemców kraje europejskie. Polski rząd na uchodźstwie uczynił to 11 grudnia 1941 roku w piśmie wystosowanym przez prezydenta Raczkiewicza.
Dlaczego określiliśmy ten fakt jako precedensowe wydarzenie w naszej historii. Był to bowiem jedyny przypadek w historii w XX wieku, kiedy to polska wypowiedziała wojnę innemu państwu. Co jeszcze bardziej osobliwe, Japonia nie przyjęła wypowiedzianej przez Polskę wojny!
„Wyzwania Polaków nie przyjmujemy. Polacy, bijąc się o swoją wolność, wypowiedzieli nam wojnę pod presją Wielkiej Brytanii” – komentował ówczesny japoński premier Hideki Tojo.”
Właściwie to jest satyra. Polityczna. I w dalszym ciągu nie wiem dlaczego przypomniana, chyba że dla ubawu.
Ps. cel znamy ale za wiele wątków pan szanowny rozwija, przez co ten cel coraz bardziej odległy i mniej rozpoznawalny. Śmielej!
@kruk 0:51
pozwolę sobie zacytować przetłumaczony przez Google urywek:
„W 2005 roku śniło mi się, że pociski lecą nad moją głową i lecą z morza, by uderzyć w Tallinnie, i zastanawiałem się, czy mógłbym coś zrobić, aby temu zapobiec. Obudziłem się i ciągle o to pytałem. Pod koniec tego roku Ilmar Raag, estończyk z Tallina, zgłosił się do Estońskiej Ligi Obrony. Obecnie kieruje jednostką upoważnioną do ochrony ważnych budynków rządowych w centrum miasta w czasach kryzysu.”
To nie jest wina internetu, oto oryginał:
„In 2005, I had a dream that missiles were flying over my head and were coming from the sea to hit Tallinn and I was asking myself if I could do anything to stop this. I woke up and I kept asking myself about this.” By the end of that year, Ilmar Raag, an Estonian from Tallinn, volunteered for the Estonian Defence League. He currently leads the unit mandated to protect vital government buildings in the city center during crisis times.”
Przepraszam, ale oceniam sam artykuł jako bezwartościowy. Można historię Estonii a także dowolnego kraju pisać w różnoraki sposób, w zależności od celu manipulacji (patrz wyżej), można sięgnąć do encyklopedii niekiedy stronniczych ale dających możliwość czytania między wierszami:
Współczesna historia:
„W 1988 powstał umiarkowany Front Ludowy Estonii a rok później ugrupowania niepodległościowe zainicjowały ruch komitetów obywatelskich. 30 marca 1990 roku Rada Najwyższa Estońskiej SRR ogłosiła okres przejściowy mający doprowadzić do uzyskania niepodległości. 8 maja 1990 roku rada podjęła decyzję o przywróceniu nazwy Republika Estonii. W maju 1990 roku na wniosek Estonii nastąpiło reaktywowanie Rady Bałtyckiej (z udziałem Litwy i Łotwy). Oficjalnie niepodległość proklamowała 20 sierpnia 1991 roku. 17 września 1991 została członkiem ONZ. 6 listopada 1991 roku została uznana przez ZSRR.”
i cytat z artykułu poleconego przez blogowicza: „Estonia jest jedynym państwem NATO, które nie ratyfikowało traktatu granicznego z Rosją.”
I już mamy w połączeniu z „I had a dream” powód do politycznej hucpy.
@zabka & Co
” Polacy, bijąc się o swoją wolność, wypowiedzieli”
???
?????
Cos nie na temat. Calkiem nie na temat.
11 grudnia 1941-go roku Trzecia Rzesza wypowiedziala wojne Stanom Zjednoczonym.
W grudniu 1941-go roku Trzecia Rzesza czula sie mocno i pewnie. Podobnie mocno i pewnie czuly sie szaulisy i folksdojczery. Bylo oczywiste, ze guupie kacapy dlugo nie pociagna. Bylo oczywiste, ze dekadencka, pejsata plutokracja z Wall Street raz-dwa sie przeleknie. I raz-dwa sie ukorzy.
Na dluzsza mete chyba sie jednak rajchsdojcze-herrenvolki przejechaly. Wydarzenia potoczyly sie nie calkiem tak, jak przewidywano.
A najzabawniejsze – ze niektorzy nic a nic na bledach sie nie ucza.
@zabka
„„Estonia jest jedynym państwem NATO, które nie ratyfikowało traktatu granicznego z Rosją.”
No pewnie ze nie. Jeszcze by czego! Jakies traktaty z guupimy kacapamy!
Mam nadzieje, ze sie raz-dwa zawiaze jakas konfederacja celem wspolnego marszu na Moskwe. A takze na Archangielsk, Omsk, Tule i Woronez.
@żabka konająca
I już mamy w połączeniu z „I had a dream” powód do politycznej hucpy.
Ty tak na serio, że Estonia chce zadzierać z Rosją? Z cytowanych artykułów ja wyciągnęłam wniosek, że Estończycy są przerażeni możliwością powtórzenia się u nich scenariusza ukraińskiego. Żeby temu zapobiec, obecna prezydent Estonii bardzo się stara o dobre stosunki z etnicznymi Rosjanami w jej kraju. Trump ze swej strony nie jest zainteresowany konfliktem z Rosją i nawet nie wierzy w sens utrzymania NATO. Jeżeli komuś w Estonii śni się, że widzi pociski lecące na jego kraj, to jest to wyrazem lęku.
@żabka konająca
Można historię Estonii a także dowolnego kraju pisać w różnoraki sposób, w zależności od celu manipulacji (patrz wyżej), można sięgnąć do encyklopedii niekiedy stronniczych ale dających możliwość czytania między wierszami…
Jak już wyciągasz ciężkie działa przypisując autorom artykułów zamiar manipulacji, musisz się liczyć z tym, że ten sam argument ktoś wyciągnie przeciw Tobie. Wyrażając obawę o „polityczną hucpę” w Estonii i czytając Wikipedię „między wierszami” narażasz się na zarzut, że chcesz z góry usprawiedliwić interwencję Putina w tym kraju. Naturalnie jej powodem byłaby obrona mniejszości rosyjskiej.
@kruk
… kombinuje, jak kon pod gorke. I wykombinowal(a):
„Ty tak na serio, że Estonia chce zadzierać z Rosją? Z cytowanych artykułów ja wyciągnęłam wniosek, że Estończycy są przerażeni”
Nei wiem, czy Estonczycy sa „przerazeni” czy opaleni, ale wiem, ze jak co do czego, to maszerowali na Moskwe tak chetnie, ze az ziemia drzala od tupotu podkutych buciorow. Esesmanow wystawila dzielna i waleczna Estonia dwie dywizje – dwadziescia tysiecy luda. Lotwa wystawila znacznie wiecej – osiemdziesiat tysiecy esesmanow. Razem – rowna setka.
Litwini nie wystawili wlasnych jednostek SS – ale za to solidnie sie przylozyli do Ostatecznego Rozwlazania. Zeby jakies sedziwe ptaszysko nie przyserdolilo sie, ze „zydowskie klamstwa” albo costam – cytuje relacje chemicznie czystego aryjczyka, Polaka, znanego pisarza – Jozefa Maciewicza:
_______________
„Ach, a ten co robi?!!! Ten tam, obok, o czterdzieści kroków, nie dalej, w czarnym mundurze! Co on chce zro… Rozkraczył nogi koło słupa, stanął ukosem, zamachnął się dwiema rękami… Sekunda jeszcze… Co on ma w ręku?! Co on ma w tych rękach?!!! Na rany Jezusa Chrystusa! Na rany Boga! Coś wielkiego, coś strasznie strasznego!!! Zamachnął się i – bęc głową dziecka o słup telegraficzny!… Aaaa! Aaa! Aaa! – zakrakał ktoś koło mnie, kto taki – nie wiem. A w niebie… nie w niebie, a na tle tylko nieba, zadrgały od uderzenia przewody drutów telegraficznych”.
„Ten oszalały kompletnie policjant chwyta Żydówkę za prawą nogę i usiłuje wlec ją pomiędzy szynami, cały zgięty, z gębą tak przekrzywioną jakby ciętą na ukos szablą, dokąd?! Po co?! Nogi kobiecie się rozstawiają, lewa zaczepia za szynę, spódnica zjeżdża do pasa, odsłaniając szare z brudu majtki, a dziecko łapie włóczące się po kamieniach włosy matki i ciągnie je ku sobie i nie słychać, a widać jak wyje: »Mammme!«… Z ust wleczonej kobiety bucha teraz krew… Gęsta ściana mundurów zasłania na chwilę widok… A później jakiś Łotysz podniósł kolbę nad zwichrzonymi włoskami, uwiązanymi w ciemieniu kawałkiem łachmanka w kokardkę i… zamknąłem oczy”.
__________
https://dorzeczy.pl/historia/46637/Ponary-ludzka-rzeznia.html
Zacytowany fragment tekstu wyjasnia chyba, dlaczego w niektorych kregach tak sie kocha i wielbi Estonczykow, Lotyszy i Litwinow. Niemniej jednak „co bylo nie wroci i szaty rozdzierac by prozno”. Dzis stosunek sil jest jakby ciutke inny, choc Piekne Umysly jakos tego na razie nie zajarzyly.
@kruk, skąd pomysł o zagrożeniu bezpieczeństwa Estonii? Wyśniony?
Kolega @pan szanowny polecił wczoraj tekst zaczynający się od słów, cytuję:
„Estońscy politycy mówią o powrocie do kraju ziem przynależnych w związku z układem z Tartu z 1920 roku, zagarniętych w latach 40. przez ZSRR. Rosja odrzuca wszelkie roszczenia.”
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/swiat/news-rzecznik-kremla-nie-mozemy-sie-zgodzic-z-roszczeniami-estoni,nId,3345301#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Tak to zrozumiałam – Estonia po nieomal 30 latach odzyskania własnej państwowości zmierza do rewizji granic, będąc członkiem NATO może liczyć na poparcie państw układu. Tu naprawde nie trzeba dużej wyobraźni, wystarczy prowokacja i konflikt na skalę europejską a może nawet światową gotowy, w sytuacji kiedy jedynym zagrożeniem jest marzenie senne.
Doczytałam się jeszcze takiej treści:
„Estończycy są przerażeni możliwością powtórzenia się u nich scenariusza ukraińskiego.” – gdybyś była uprzejma napisać o przyczynach przerażenia a także swoją opinię na temat wydarzeń w Ukrainie w tym o roli obcych państw w obaleniu rządu Janukowicza. Wtedy będzie mi łatwiej zrozumieć twój punkt widzenia.
Na dziś – dobranoc.
Litwa, Łotwa, Estonia, Gruzja, Ukraina, Polska, mają kilka cech wspólnych.
-depopulacja, 10-20% emigruje.
-dezindustrializacja
-zasiadanie w rządach osób wychowanych i wykształconych na Zachodzie
-poza Polską, spore mniejszości narodowe, sekowane przez większość prawnie, ekonomicznie, pod wzgledem języka, wbrew prawom UE.
Głupota polityków grających na nacjonalizmie, szowinizmie, jest przerażająca….
żabka konająca
12 grudnia o godz. 9:53 430
Jeżeli w Estonii wygra nieakceptowany przez AMBASADĘ polityk, to środki na organizację Majdanu się znajdą…..
Ostatnio, co prawda w Wenezueli się nie udalo, ale w Boliwii jak najbardziej.
„Nieważne że s…syn, ważne że NASZ”- dalej aktualne.
Czeka nas rozrywka typu sankcje, nałożone na Turcję, firmy budujące Nord Stream.
Ciekawe, jak zachowają się europejskie Burki, zareagują warczeniem, czy łaszeniem się?
To samo z Chinami.
Europa to duży rynek zbytu.
Walka oń będzie spektakularnym widowiskiem.
https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/azja-pacyfik/wladze-chin-twierdza-ze-w-roznych-kulturach-prawa-czlowieka-moga-byc-roznie-rozumiane/
Logiczne…..
Społeczeństwa nie wychodzą spod jednej sztancy.
Austriacko-niemieckiej polityce wobec Jugosławii początkowo próbowała się przeciwstawiać Francja. Jej prezydent – François Mitterrand – często powtarzał w tym czasie: „Lubię Serbów”, ale ostatecznie musiał się wycofać, by uniknąć otwartego konfliktu francusko-niemieckiego w przededniu konferencji w Maastricht, która miała zadecydować o utworzeniu Unii Europejskiej. Już 19 listopada 1990 r. przewodniczący Prezydium Jugosławii Borisav Jović usłyszał od Mitterranda, że Francja nie popiera secesjonizmu Słowenii i Chorwacji, ale niewiele może zrobić. Do starcia między Mitterrandem a Kohlem w sprawie uznania secesji tych dwóch republik jugosłowiańskich doszło 23 czerwca 1991 r. na posiedzeniu Rady Europejskiej. Jeszcze 15 listopada 1991 r. Mitterrand prosił Kohla w Berlinie, by nie uznawał niepodległości Chorwacji. Usłyszał jednak od kanclerza Niemiec, że musi to zrobić, ponieważ naciskają na niego w tej sprawie jego partia CDU/CSU, liberałowie z FDP, Kościół katolicki, media i pół miliona Chorwatów mieszkających w Niemczech.
https://www.tygodnikprzeglad.pl/kohl-a-rozbicie-jugoslawii/
@żabka konająca
Uważasz, że twierdzenie:
Szef MSZ Estonii Urmas Reinsalu oznajmił we wtorek, że nie widzi perspektyw ratyfikowania z Rosją traktatu granicznego ze względu na rozbieżności dotyczące układu z Tartu z 1920 roku.
upoważnia Cię do wyciągania wniosku:
Tak to zrozumiałam – Estonia po nieomal 30 latach odzyskania własnej państwowości zmierza do rewizji granic, będąc członkiem NATO może liczyć na poparcie państw układu.
Moim zdaniem swoim wnioskiem wyprzedzasz fakty. Brak ratyfikacji układu nie jest wypowiedzeniem wojny – to raz. Po drugie, założenie, że NATO wdałoby się w konflikt z Rosją z powodu jej sporu granicznego z Estonią jest na dzisiaj czystą fantazją. Nawiasem mówiąc nie wydaje mi się, żeby Putinowi spieszyło się do otwarcia nowego frontu zderzenia z Zachodem, już i tak ma ciężki problem z sankcjami za aneksję Krymu.
Zauważę też, że wielu państwom unijnym będącym członkami NATO zależy na poprawie stosunków z Rosją ze względów gospodarczych. Gospodarz bloga pisze jak wielkie nadzieje wiązał w tej sprawie Macron ze spotkaniem w Paryżu. Niestety był to z jego strony nadmiar optymizmu.
gdybyś była uprzejma napisać o przyczynach przerażenia a także swoją opinię na temat wydarzeń w Ukrainie w tym o roli obcych państw w obaleniu rządu Janukowicza
To, co dzieje się na Ukrainie, wydaje mi się wystarczającą przyczyną przerażenia. Ty możesz bezgranicznie ufać pokojowym intencjom Putina ale ludzie w krajach bałtyckich mają swoje doświadczenia z Rosją i nie wmówisz im, że nie mają czego się bać. Podobnie jest zresztą Polakami, czego wyrazem jest nasze przyłączenie do NATO i UE.
W sprawie Ukrainy nie masz wątpliwości po czyjej stronie leży wina. Ja uważam, że Wikipedia daje przekonującą wersję wydarzeń. https://en.wikipedia.org/wiki/2014_Ukrainian_revolution, Wynika z niej zaangażowanie więcej niż jednej strony w konflikcie wewnętrznym Ukrainy. Poza tym uznaję prawo Ukraińców do wyboru między pozostaniem w sferze wpływów Rosji albo przyłączeniem się do Zachodu, niezależnie od tego, jakiemu mocarstwu może się to podobać albo przeszkadzać.
https://www.politico.eu/article/europe-competition-france-claims-big-win-against-margrethe-vestager-in-battle-for-champions-alstom-siemens/
dobranoc, Seleuk
kruk
11 grudnia o godz. 16:30
No to teraz chyba jasne w czym rzecz. Tym niemniej. Stany Zjednoczone są republiką i my tu „pledge the legion” to the republik nie zaś „democracy”, z czego co po przeciwnej stronie Atlantyku nie zawsze zdają sobie sprawę, jak również i z tego, że Demokrację pojmujemy jako „even field”, system umozliwiający dojście do czegoś własnym wysiłkiem, a nie rozdzielający jałmużnę. Baltimore jako wzrór tego co potrafią Dems mało kogo tu pociąga, perspektywa kontynuacji na wzór Obama – Hillary za wielu zwolenników też nie ma, Warren prespektywy roztacza, ale establishmentem trąci, Bernie zbyt schorowany i wiekowy, zacząć możeby i potrafił ale skończyć szkoda gadać i tak dalej.
Po drugiej stronie sali też nie lepiej. Jednym słowem pozostaje czekać aż Establishment na tyle osłabnie, że będzie można go ujarzmić.
@kruk myslal, myslal – i wymyslil(a):
„W sprawie Ukrainy nie masz wątpliwości po czyjej stronie leży wina. ”
Wina lezy oczywiscie po stronie zlego i niedobrego Janukowycza, ktory bezczelnie i perfidnie wygral wybory. Jakby ten Janukowycz wybory przegral, to by w ogole sprawy nie bylo. A on, dran jeden – wygral wybory. No i rzadzil, skubaniec, na podstawie demokratycznego mandatu. To chyba oczywista oczywistosc ze trzeba z nim bylo Zrobic Porzadek!
Wina lezy takze po stronie niedostatecznie uswiadomionego elektoratu, ktory to elektorat zaglosowal nie tak, jak trzeba, tylko zupelnie nie jak trzeba. Znaczy na tego paskudnego Janukowycza. No przeciez dziecko by rozumialo, ze tak nie mozna glosowac – a oni sie tam chyba uparli. Na szczescie raz-dwa urzadzono Majdan i za pomoca broni maszynowej postarano sie o to, zeby wladze objely Sily Pokoju. Tyle, ze troche umoczyly te Sily Pokoju – Janukowycz zdazyl zkierdolic, znaczy caly i w jednym kawalku. A ferowane zaocznie przez nowa wladze wyroki zaoczne to jednak nie to samo.
@maly fizyk
„Hitler tez wygral demokratyczne wybory…”
Osoby posiadajace nielatwa umeijetnosc rozrozniania liter wiedza zapewne, co to takiego prawo Godwina. Jakosc tej, przepraszam za ciezki wulgaryzm, _argumentacji_, ktora sie posluguje @Maly Fizyk – wynika z tego wlasnie prawa Godwina.
„Lelek333 myslal”
Jak to ten wierszyk lecial…
„Nauczyc ..niarza
to chodzi i powtarza”
czy jakos podobnie?
@Wiesiek59
… wypowiadal sie tutaj o losach szaulisow. Ciekawie na ten temat pisze „Politico”:
„Latvia, a disappearing nation … Since it joined the EU, the country has lost one-fifth of its population. … No other country has had a more precipitous fall in population — 18.2 percent according to U.N. statistics. Only Latvia’s similarly fast-shriveling neighbor, Lithuania, with a 17.5 percent decrease, and Georgia, with a 17.2 percent drop, come close. …
But most simply leave the country. Blocks of empty buildings near the center … in 50 years or so, Latvia may cease to be a nation.”
https://www.politico.eu/article/latvia-a-disappearing-nation-migration-population-decline/
:-)))
:-)))!!!!
Serce rosnie, jak sie czyta takie sympatyczne wiadomosci. Jakos nie zbudowaly sobie szaulisy drugiej Szwajcarii:
” In 2013, 32.7 percent of the population in Latvia was at risk of poverty, and that number is only increasing as time goes on. The Latvia poverty rate is extremely high”
_https://borgenproject.org/emigration-latvia-poverty-rate/
@kruk – krótko z braku czasu, z drugiej strony niegrzecznie byłoby zostawić cię bez odpowiedzi.
Tak, w sprawie Ukrainy nie mam wątpliwości kto jest podżegaczem, kto pomocnikiem a kto ofiarą – tu myślę o ukraińskim narodzie. Spróbuj znaleźć wątki polskie w całej tej awanturze, ja próbowałam i nie ma tego zbyt wiele,a już na pewno wiedzy o polskiej pomocy dla snajperów z Majdanu.
@Wiesiek59
Sprawdzający się „utarty schemat” był szczegółowo opisany w informacjach politycznych wydawnictwa Guardian, a także powtórzony w czytanych przez ciebie Kresach. Czy masz jeszcze dostęp?, brak mi czasu na poszukiwania a myślę że warto byłoby dla koleżeństwa przedstawić także ten punkt widzenia.
@kruk
… myslal, myslal – i wymyslil:
„ludzie w krajach bałtyckich mają swoje doświadczenia z Rosją”
Raczej – mieli. Znaczy w czasie przeszlym. „Kraje baltyckie” (Lotwa i Estonia) wystawily sto tysiecy zolnierza – dziesiec dywizji SS. Maszerowali na Moskwe, ramie w ramie niemieckimi towarzyszami broni, az sie ziemia trzesla od tupotu podkutych buciorow.
„Kraje baltyckie” po wiekszej czesci wymordowaly swoich wspolobywateli-Zydow w ramach masowych zbrodni i pogromow, Niemcy nie musieli sie przesadnie angazowac. „Kraje baltyckie” solidnie zasilily zarowno szeregi obozowych wachmanow jak i aparat terroru w gettach, m in w getcie warszawskim.
Nie jednak nie trwa wiecznie – nawet Tysiacletnia Rzesza. A po upadku Tysiacletniej Rzeszy byli tacy, co niespecjalnie lubili szaulisow i innych esesmanow. I tak zostalo do dzisiaj. Sa tacy, ktorym sie pogrom w Kownie (prawie cztery tysiace zabitych) bardzo podobal. A sa tacy, ktorym sie orgia mordowania jakos nie calkiem podobala.
@Maly Fizyk
„dlatego wydaje mi sie, ze jestes pospolitym trollem”
Wydaje sie, ze przestrzen miedzy uszami wypelnia ci szczelnie substancja, ktora u innych ludzi zwykle znajduje sie w szambie. Przenosne, osobiste szambo, umiejscowione miedzy uszami – to dosc pospolite zjawisko w blogosferze.
„W zasadzie to mi wisi”
Starsi panowie czesto bywaja dotknieci przez te wlasnie przypadlosc. Na ogol wisi zreszta nie tylko wzmiankowany fragment anatomii – ale i utuczone brzuszysko.
„Twoj poziom intelektualny ”
… to chyba nie temat dla speca od argumentow ad Hitlerum.
@Calvin Hobbs
Zaczynasz od zdania: No to teraz chyba jasne w czym rzecz. i konkludujesz: Jednym słowem pozostaje czekać aż Establishment na tyle osłabnie, że będzie można go ujarzmić., co dla mnie jasne wcale nie jest. Jakie siły miałyby ujarzmić establishment? Nie widzisz możliwości ani po stronie demokratów ani republikanów.
„Pledging allegiance to the republic” nie wydaje mi się rozbieżne z pledging allegiance to democracy, jako że w Stanach demokracja jest podstawą ustrojową republiki.
Co do demokracji rozumianej jako „even field” wydaje mi się (i nie tylko mnie), że ostatnio coraz trudniej mówić o równym polu dla wszystkich Amerykanów i naprawa powinna polegać na jego wyrównywaniu, co nie ma nic wspólnego z rozdzielaniem jałmużny. Jednym słowem nie domyślam się ani Twoich postulatów, ani sposobów na ich realizację.
@seleuk(os)
Decyzja UE o połączeniu dwóch gigantów w dziedzinie transportu jest zrozumiała w kontekście zmian reguł gry w handlu światowym. Zarysowuje się odwrót od idei wolnego handlu i zmiana warunków konkurencji. Wygląda na to, że świat podzieli się na regiony, każdy z nich zdominowany przez mocarstwo wspierające własne przedsiębiorstwa. UE musi stać się jednym z tych mocarstw, żeby nie przegrać konkurencji z USA i Chinami. Czy będzie to lepszy świat – nie wiadomo, ale może taka jest logika rozwoju gospodarczego, w którym coraz większe znaczenie ma postęp technologii.
The main Franco-German argument is that Brussels needs to focus less on European consumers and prioritize the survival of EU companies on the international stage. Nie można tego jaśniej ująć.
kruk
13 grudnia o godz. 0:42
Nie pamiętam już kto w PRL-u śpiewał ” jak Ty nic nie rozumiesz, jak Ty nie wiesz…”.
Wybacz, nie jestem w stanie z daltonistą o kolorach dyskutować.
Calvin Hobbs, (12 grudnia o godz. 21:01)
do Kruk
Zgodzilbym z Toba Calvin wszystko (prawie). Poza…
W Europie, demokracja nie jest jak jalmuzna. Wszystkie zach i plneuropejskie kraje maja sys socialne ktorych zadanie jest wyrownywac szanse zyciowe, wszystkich mieszkancow. Jakby nie patrzyl, z powodzeniem, od 70lat. Pomimo permanentnuch krysysow, wbudowanych w systemy. Taki sys, od kryzysu do kryzysu. Osiagniety w kazdej czesci inaczej, roznice sa. To nie jalmuzna, tylko Gauss 🙂 Co dobrze @Kruk opisala (13 grudnia o godz. 0:42)
Teraz tylko, mamy ochote powtorzyc, w skali calego kontynentu, no miedzy tymi co chca. Nie wszyscy chca, czesc chcialaby byc Puerto Rico release 2.0. Czy nie mozemy Calvin powtorzyc? Male, krajowe, lokalne laboratoria, do globalnej wielkosci podniesc 🙂 Dzis wszystko globalne. To co komu moze niepodobac, malo nas obchodzi.
kruk, 13 grudnia o godz. 1:27
Nikt nie wie, czy bedzie to swiat lepszy czy gorszy. Europejczycy chca, zeby byl lepszy, dla Europejczykow. Z czym wielu niezgadza, wiele nieporozumien.
pzdr, Seleukos
żabka konająca
13 grudnia o godz. 0:05 444
https://kresy.pl/publicystyka/zabito-ich-z-hotelu-ukraina-dr-kaczanowski-analzuje-nowe-informacje-ws-masakry-na-majdanie/
https://www.defence24.pl/teheran-pokazal-ze-ma-srodki-by-uderzyc-ekspert-dla-defence24pl-o-strategii-i-perspektywie-zmian-w-iranie
Interesujące.
https://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artykuly/1444415,stagnacja-w-ameryce-lacinskiej-niemal-zerowy-wzrost-gospodarczy-w-2019-r.html
=========
Coś ten neoliberalny kapitalizm, z prawicowym odchyłem, nie wychodzi……
Urodziłeś się w slumsach, umrzesz.
Twoje dzieci, również……
System w którym bogaci się jedynie wąska grupa ludzi, skazując resztę na nędzę, jest nie do utrzymania.
Na takim wyniku zaciążyła w szczególności katastrofa gospodarcza Wenezueli i spowolnienie gospodarki brazylijskiej.
Gospodarka Wenezueli kolejny rok kończy katastrofalnym bilansem ujemnym: -25,5 proc. PKB. Jest jeszcze gorzej niż w roku ubiegłym, gdy zanotowano rekordowy poziom -19,6 proc. Wg źródła podanego przez @Wieśka59.
To mają być skutki „prawicowego odchylenia”. Czy @Wiesiek59 czyta teksty, które cytuje?
kruk
13 grudnia o godz. 15:14 455
Skutek sankcji gospodarczych, konfiskaty lokat finansowych w zachodnich bankach, nie może się przekładać inaczej na życie ludzi.
Mają rządzić „nasze s…syny”….
Niewiele jest rafinerii zdolnych do przetwarzania wenezuelskiej ropy.
I żadna nie funkcjonuje w Wenezueli.
Co zgodne jest z polityką krajów rozwiniętych.
Kolonie dają surowce, sprzedaje im się wyroby przetworzone.
Nadwyżka handlowa pozostaje w Metropoliach, podwyższając poziom ich życia.
Na tym polega neokolonializm.
Tyle że coraz trudniej znaleźć kraje do złupienia w ten sposób.
Bolsonaro sprywatyzuje brazylijskie zasoby.
Jaki będzie skutek?
Jednorazowy zastrzyk finansowy, wypływ dochodów za granicę, bez opodatkowania w kraju.
Co w dłuższej perspektywie zuboży kraj i jego mieszkańców.
Jedni bedą mieli kamienice, wiekszość zasiedli ulice…..
Ten schemat jest powtarzalny do znudzenia.
Jedynie rządy lewicy go zmieniają.
Dlatego należy ją zniszczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=LWgUawzJz5A
Wszystkim, którzy maja jakieś zakusy, polecam obejrzenie tego klipu.
Zwrócenie uwagi na słowa, reakcję publiczności, twarze widzów.
Próby ograbienia ich z majątku pokoleń, powiodły się.
Z dumy i niezależności, nigdy…..
@seleuk|os| zakładam że jesteś ufnym człowiekiem podobnie jak ja, napisałeś:
” Wszystkie zach i plneuropejskie kraje maja sys socialne ktorych zadanie jest wyrownywac szanse zyciowe, wszystkich mieszkancow”.
A konstytucja, ustawodawstwo, jurysdykcja mają czuwać żeby podziały społeczne były utrzymane. Pomyślałam o tym w chwili kiedy bogaci protestowali przeciwko podniesieniu ich podatków, między innymi kilka lat temu we Francji. Jeden z bogatszych aktorów nawet opuścił kraj.
Dla mnie, jeśli teoria o wyrównaniu szans sprawdzałaby się, żadne akcje socjalne i dobroczynne nie miałyby racji bytu. Wyciąganie pieniędzy od rodaków (Owsiak) uważam za demoralizujące; finansowanie leczenia obywateli leży w obowiązkach państwa. Jeśli Polskę stać na rozrzutność w wielu przypadkach, to również rządy i ustawodawcy powinne zaspakajać potrzeby w dziedzinie zdrowia, nauki i uczciwego wynagrodzenia za pracę.
To rozwiązanie jest za proste dla pokrętnych idei wyzysku – stąd nie liczę na zrozumienie.
@Wiesiek59, nie o to mi konkretnie chodziło ale ten przekaz również podważa teorię „szlachetnego zrywu” ludności.
No dobrze, pierwszy lepszy z brzegu artykuł znaleziony w necie pod hasłem „Nuland”, nie znam wydawnictwa, oprócz tego że proszą o pieniądze jak każde niezależne źródło.
https://truthout.org/articles/the-ukraine-mess-that-nuland-made/
@kruk, teraz dopiero przeczytałam polecona przez ciebie wikipedię – żałosne.
A to manipulowane źródło wiedzy i też chcą dofinansowania.
żabka konająca
13 grudnia o godz. 20:31
„finansowanie leczenia obywateli leży w obowiązkach państwa”
A skąd państwo na brać na to środki ?
Przecież my wszyscy się na to składamy !
Od władzy możemy wymagać RACJONALNEGO wydawania tych środków na nasze wspólne potrzeby stosownie do ich wagi.
Z drugiej strony powinniśmy wymagać aby ci, którzy świadczą nam usługi z tych środków finansowane robili to efektywnie.
Np lekarzowi należy płacić nie za leczenie a za WYLECZENIE !
Nie wyleczy – nie ma wynagrodzenia !
A najlepiej, gdyby opiekującemu się nami lekarzowi płacić za to, że ochroni nas przed chorobą.
Firma zatrudnia bhp-owca by dbał, aby nie było wypadków, strażaka – by nie było pożarów, mechanika – by maszyny się nie psuły.
Wyobraź sobie co by się w tej firmie działo, gdyby bhp-owiec miał płacone od każdego wypadku, strażak od czasu gaszenia pożaru i zużytych środków gaśniczych a mechanik od czasu spędzonego na przy naprawianiu awarii i kosztów zużytych części.
@żabka konająca nie widzi sprzeczności między:
nie znam wydawnictwa, oprócz tego że proszą o pieniądze jak każde niezależne źródło.
i
…teraz dopiero przeczytałam polecona przez ciebie wikipedię – żałosne.
A to manipulowane źródło wiedzy i też chcą dofinansowania.
@żabka konająca
Dla mnie, jeśli teoria o wyrównaniu szans sprawdzałaby się, żadne akcje socjalne i dobroczynne nie miałyby racji bytu.
Wprawdzie adresowane do @seleuk(os)a ale mnie zaintrygowało, bo nie spotkałam się z traktowaniem wyrównywania szans jako teorii. Zawsze widziałam je jako zastosowanie konkretnego programu politycznego.
@kaesjot:„finansowanie leczenia obywateli leży w obowiązkach państwa” zabrzmiało jak bluźnierstwo.
Why not? , czy chodzi ci o te 1,25% od dochodu przekazywane przez samego ubezpieczonego do NFZ? Według mnie pieniądze „przejadane” są przez tę instytucję, stąd widzę możliwość finansowania opieki zdrowotnej bezpośrednio z budżetu państwa. I tu jest możliwość oszczędności od beztroski decydentów wydających publiczne pieniądze na nietrafione inwestycje, demoralizujące wynagrodzenia i korzyści materialne sprawujących władzę po wydatki na zbrojenia wątpliwie zasadne. Przykładów na przysłowiowe „szastanie forsą” jest tak wiele że konieczna byłaby osobista materialna odpowiedzialność mocodawców, patrz – katastrofa smoleńska.
@kruk, czy ty przeczytałaś polecony artykuł o zaangażowaniu obcych państw w przewrocie na Ukrainie?, czy znajdujesz różnice pomiędzy oficjalnym przekazem z Wikipedii? Jeśli tak, dziwi mnie brak jakichkolwiek refleksji na temat.
Ps. nie ma potrzeby tak ekscytować się procesem przejścia teorii w praktykę, przyjmij teorię jako zbiór zadań do wykonania.
żabka konająca
13 grudnia o godz. 20:31
Dosc niedokladnie. Nie umiem okreslic sam, czy jestem ufnym czy nieufnym. Od przypadku do przypadku, roznie bywa.
Piszac socialne systemy mialem na mysli
https://en.wikipedia.org/wiki/European_social_model
Na dole znajdziesz Zabka literature uzupelniajaca, jak masz zainteresowanie. Ewentualnie poglebienie tematu. Generalnie, wyroznianych cztery lub piec modeli. Wyrownywanie szans, wg mnie, najlepiej wypada w model nordycki i renski. Zabezpiecza zwyciezcow i pokonanych. Jest zaprzeczeniem, zwyciezca bierze wszystko. Co jak rozumiem jest sys amerykanski. W Skandynawii, Holandii i Szwajcarii jest najwiecej swiatowych koncernow perkapita (znaczy na leb noworodka 🙂 )
„A konstytucja, ustawodawstwo, jurysdykcja mają czuwać żeby podziały społeczne były utrzymane”. To jest niemozliwe, papier, nawet zapisany, ma slaba wytrzymalosc, zdania nie rozumiem (podzialy???). Model nordycki (system) ma akurat za zadanie zasypywac (wyrownywac) podzialy. Systemy spoleczne, jakie sa na konkretnym obszarze (kraju), moga utrzymywac, pilnowac tylko zywi, zaangazowani politycznie obywatele. Wg starej def od Arystoteles i Platon, homo politicus. Jak mniejsze zainteresowanie, wieksza degeneracja systemu, papierowosc systemu. Niewolnicy, polityka sa niezainteresowani, z definicji.
Na temat pojedynczych celebrytow nie mam wiedzy. W Szwecji dawno bylo popularne emigrowac do MonteCarlo, Luxemburg etc, jak kto podatkow nie lubil placic, a byl celebryta. Ale teraz niewiele, nie ma celu. Choc ostatnio BjörnBorg znow emigruje. Trzeci raz chyba czy czwarty. Chyba do CapVerde tym razem, jak pamietam. Ja tez raz wyemigrowalem do Grecji Zabka, ale wrocilem po dwa lata. Duzo emerytow skandynawskich emigruje do Hiszpanii, najwiecej Marbella
pzdr Seleukos
seleuk|os|
13 grudnia o godz. 5:25
seleuk|os|
13 grudnia o godz. 5:25
Ja się z Tobą seleuk w zasadzie zgadzam co do istoty rzeczy, ale nie co do interpretacji tego co poprzednio piszę. Język polski w moim przypadku wyuczony, ale myślę że dobrze. Piszę jak my tu demokracji nie pojmujemy, a nie jaka ona jest w Europie. Rozumiem, możesz nie znać USA na tyle, żeby właściwie przekaz odczytać.
Byłem stacjonowany, studiowałem i pracowałem w Europie więc nieźle ją znam, ale wciąż zapominam, że nie sposób podobnej znajomości USA od każdego z mieszkańcow EU wymagać. Z Gausem wybacz, ale jeśli dobrze pojmuję do czego pijesz, to moim zdaniem podnosisz co oczywiste do poziomu argumentu. W ciagu ostatnich 100 lat USA dwukrotnie ratowało Europę od samozagłady, nie na odwrót. To nie Gauss.
Europejskiego systemu „wyrównywania szans życiowych” też nie nazywasz po imieniu czyli redystrybucją dóbr za pomocą podatków. Założenia chwalebne: Na najszerszych barach największy ma ciężar spoczywać – nieliczni mają za mało, a jeszcze mniej liczni za dużo i t.d.. Tym niemniej, w miarę jak liczba tych co „nyde” rośnie udział tych co „yde” przestaje wystarczać i system balansować trzeba wzrostem podatków połączonym z redukcją usług, a demografia w Europie taka, że to zjawisko musi się nasilać, a zatem prepektywa przetrwania wątpliwa. Pamiętam na przyklad znanych luminarzy szwedzkich emigrujących w obliczu podatków przekraczających 100%.
Implementacja tych chwalebnych założeń w praktyce daleko mniej imponująca co postaram się wyjaśnic na przykładzie duńskiego systemu emerytalnego Folkepension, jako że Dania zajmuje pierwsze miejsce na liscie, którą znalazłem na poprzednio podanym przez Ciebie linku .
Otoz w teorii każdemu, kto pomiędzy 14-tym i 65-tym rokiem życia w Danii przez 40 lat przebywał przysługuje emerytura w pełnym wymiarze bez różnicy czy pracował czy się wałkonił, podatki płacił, czy się rozbojem zajmował. Zasada nie budząca wątpliwości jedynie w przypadku osób upośledzonych oraz kobiet poświęcających się prowadzeniu gospodarstwa domowego i wychowaniu dzieci.
W praktyce jednak wymiar w jakim emerytura przysługuje zależy również od dochodu, posiadanego majątku i miejsca zamieszkania emeryta, z takim wynikiem iż system promuje obiboków i wałkoni, którym emerytura w pełni przysługuje, jednocześnie dyskriminując pracowitych i oszczędnych, którym jeśli emerytura wogóle przysługuje to mocno okrojona. Co więcej, emererytura przestaje przysługiwąć emerytom przenoszącym się do innego kraju niż jeden z krajów nordyckich, krajów strefy EU czy Szwajcarii, czyli kraju o wyraźnie niższych kosztach utrzymania.
O ile dobrze zrozumiałem, Ty z Krukiem i opiewacie ten stan rzeczy jako ”system, którego zadaniem jest wyrównywać szanse życiowe”. I beg to differ mając powyzej opisaną formę wyrównywania za sankcjonowaną prawem grabież połączoną ze średniowiecznym przypisaniem do ziemi.
Najbardziej jedak ze wszystkich grup beneficjentów duński system emerytalny ”wyrównuje”, (lub raczej wykołowywuje) tych, którzy do Danii przybyli za pracą, bo w ich przypadku Folkepension oblicza się dzieląc lata pracy przez liczbę 40 (10 lat pracy upoważnia do ¼ emerytury, 20 do połówy i t.d) a wyliczona w ten sposob suma podlega wszystkim wyżej opisanym ograniczeniom, włącznie z tym, że przybyszom z poza Scandynawii, EU i Szwajcarji, bez względu na to jak długo i ciężko w Danii pracowali i jak wiele w podatku w tym czasie zapłaili, emerytura kompletni nie przysługuje gdy wracają tam skąd pochodzą, ot taka ”Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść” wersja szans życiowych wyrównywania.
W dodatku, jeśli emerytura nie wystarcza, a przysługująca w całości wystarcza na niewiele więcej niż pokrycie niezbędnych wydatków, to trudno do niej dorobić ponieważ zgodnie z obowiązującemi przepisami dodatkowe, nawet te niezbyt wielkie w porównaniu z pobieraną emeryturą, zarobki szybko sprowadzają sumę pobieraną z tytułu emerytury do zera.
Summa summarum, sytuacja pary emerytów żyjących z Folkepension jest taka:
• W najlepszym razie każde z nich otrzyma Folkepansion w wymiarze $17500 rocznie z czego $7200 nie jest opodstkowane, podatku, a od pozostałych $10300 trzeba płacić 37% w podatku. Dorobić do emerytury trudno, a do kraju o wyraźnie o niższych kosztach utrzymania przenieść się nie mozna jeśli chce się emeryturę pobierać.
W porównaniu z max. Social Security w wymiarze wolnych od podatku $33456 rocznie dla każdego z pary amerykańskich emerytów, bez względu na to czy recypienci rezydują w USA czy też nie, sytuacja duńskiej pary raczej jest nie do pozazdroszczenia
Oczywisty wniosek taki: Jakkolwiek górnolotnie by Folkepension nie określać, to w porównaniu z Social Security jest to w gruncie rzeczy nic innego jak system uzależniania recypientów od państwa przy jednoczesnym zapewnieniu temuż państwu rekompensaty w postaci możliwości ściągania 25% VAT.
USA to nie Europa (EU). Poza lumpenproletiatem wielkich miast, ludzie jeszcze nie aż tak bierni żeby bazować swoją egzystencję na oczekiwaniu, że państwo się nimi zajmie. Generalna zasada tu taka: I my best, God the rest and the Government don’t mess. Większość lepiej się czuje na charity donując niż podatki płacąc, będąc zdania iż Waszyngton pieniądze w podatkach ściągnięte na prawo i lewo trwoni. Dlatego też na wprowadzenie opierającego się na tych samych co Folkepension zasadach wyrównywania szans społecznych, przy wszystkich jego niewątpliwych zaletach, szans tu raczej nie ma.
Na Europie (EU) możemy i powinniśmy się przedewszystkim wzorować we wprowadzaniu kontroli czynników najbardziej dla naszej przyszłości istotnych jak uniemożliwienie super rich decydowania kto i jak ma krajem rządzić, a tech gigantom dławienia wolnego rynku oraz uzyskiwania de facto monopolu na tworzenie wzorów na to co mamy wiedzieć i myśleć.
z szacunkiem,
Calvin H.
Calvin Hobbs
14 grudnia o godz. 7:33
Calvin, Twoj dlugi wpis do mnie obliguje odpowiedziec.
Tak jak kiedys napisalem do Ciebie, prawdopodobnie mielibysmy latwosc porozumiec wzajemnie. Zrobiles bardzo dlugi opis, ze znajomoscia opis, systemu emerytalnego (starosci) dunskiego. Ktorego nie jestem beneficiantem i znawca. Korzystam ze szwedzkiego. Moje swiadczenia emerytalne, sa przypisane do mnie, bez wzgledu gdzie w swiecie bym mieszkal. Zdaje mnie sprawe Calvin, jestem swiadomy, bylem w uprzywilejowanej pozycji. Mialem szanse (dochody) ktore pozwalaly korzystac z tzw „trzech koszykow”, pozwalaja. Standartowy gwarantowany przez Panstwo, odpisy emerytalne pracodawcow na moje prywatne konto i prywatna mozliwosc z biezacych dochodow odkladac w trzeci koszyk. To miedzy innymi umozliwilo mnie emigracje, do Grecji, w wieku 57lat, jak emeryt. Gdyby Grecja, funkcionowala porzadnie, jak spoleczenstwo, mieszkalbym tam do dzis.
Dosc systemow emerytalnych. To jest tylko jeden z elementow. O wyrownywaniu szans zyciowych, trudno mowic. Jestem u schylku zycia. Jedyna szansa co jeszcze czekam wlasciwie Calvin jest, chcialbym wziac udzial w https://jesterchallenge.wordpress.com/ Jestem w fizycznej i psychicznej kondycji, pojsc najkrotsza droga (ortodroma). Zeby wygrac. Poza spolecznymi zajeciami, lokalnymi, doprowadzam jacht moj do taka sama kondycja. Ten sam co plywalem na Aegean.
Wyrownywanie szans Calvin, wdlug nordyckich systemow jest nie tylko emerytura. O ktorych duzo pisalismy. Jest rowniez opieka zdrowotna dla wszystkich. Bez kosztow dodatkowych na skomplikowane zabiegi, rujnujacych. Moja pierwsza zona, zostala uratowana z raka piersi, w jednym z najlepszych szpitali swiata Karolinska Institute. Bez dlugow. Koszt pobytu byl ~10(dziesiec) US$ za dzien. Spotkam ja, jak co rok teraz na Jul, mamy dwoje dzieci razem.
Wyrownywanie szans Calvin jest rowniez system studiow uniwersyteckich. Dla wszystkich, bez wzgledu na materialne zaplecze, mozliwosci rodziny. Bez wzgledu na kulturowe zaplecze, dziedzictwo socialne. Ja i moje dzieci dwoje, ukonczylismy studia, na uniwersytetach z pierwszej setki schanghajskiej http://www.shanghairanking.com/ARWU2017.html
Bez dlugow Calvin (pozyczek), tylko korzystajac z tzw studiebidrag (dla wszystkich uczacych). Spelniajacych wymog egzamin/test, dwa razy do roku, wspolny dla wszystkich abs szkol srednich. Tu jeden z strukturalnych problemow Szwecji lezy. Szkolnictwo srednie, dotychczas bardzo wyrownane, zaprojektowane z mysla o rownaniu socialnych szans wszystkich dzieci, uleglo destrukcji czesciowej. Wolnosc wyboru, spowodowalo cos porownywalne z segregacja rasowa. Pojawily szkoly, co dzieci nie osiagaja wynikow/warunkow przyjecia na studia. Moje dzieci z kolei, chodzily do szkol publicznych „gwarantujacych” zrbienie testu wstepnego. Dzis dotyczy rowniez naszych wnukow.
Wyrownywanie szans Calvin, jest rowniez system zabezpieczen przy restrukturysacjach gospodarki. Bezrobocia. Bardzo wazny element jest Calvin oczym malo kto ma swiadomosc, daje utrzymac niezaleznosc od pracodawcy/zleceniodawcy. To jest cos Calvin, co skutecznie likwiduje jakiekolwiek stosunki folwarczne/feudalne w miejscu pracy. Nie wszyscy ludzie maja mozliwosc pracowac w wysokowydajnych srodowiskach, gdzie takie zjawiska sa niemozliwe.
Wymienilem tylko pare innych elementow. Blog jest poswiecony, nowe otwarcie w Europie, co musi nastapic zeby Europa byla konkurencyjna w swiecie. Najlepszy moze przyklad, ilustracja Calvin co ten system daje, jest tu https://www.politico.eu/article/sanna-marin-comrades-meet-finland-new-prime-miniester/
Nie ma w swiecie nic perfect. Ja uwazam, co wyzej, za najlepsze mozliwe do osiagniecia. Chcialbym, w podobnych warunkach, wiecej ludzi w Europie zylo. To daje sile przyszlosc. Prawdopodobnie, Ty i ja, tylko accenty inaczej rozkladamy. To jest liberalism, dla mnie. Jak najwiecej odpowiedzialnej jednostki, nie bezmyslnej. W otoczeniu/srodowisku spolecznym
Pzdr Seleukos
Calvin Hobbs
14 grudnia o godz. 7:33
Calvin, Twoj dlugi wpis do mnie obliguje odpowiedziec.
Tak jak kiedys napisalem do Ciebie, prawdopodobnie mielibysmy latwosc porozumiec wzajemnie. Zrobiles bardzo dlugi opis, ze znajomoscia opis, systemu emerytalnego (starosci) dunskiego. Ktorego nie jestem beneficiantem i znawca. Korzystam ze szwedzkiego. Moje swiadczenia emerytalne, sa przypisane do mnie, bez wzgledu gdzie w swiecie bym mieszkal. Zdaje mnie sprawe Calvin, jestem swiadomy, bylem w uprzywilejowanej pozycji. Mialem szanse (dochody) ktore pozwalaly korzystac z tzw „trzech koszykow”, pozwalaja. Standartowy gwarantowany przez Panstwo, odpisy emerytalne pracodawcow na moje prywatne konto i prywatna mozliwosc z biezacych dochodow odkladac w trzeci koszyk. To miedzy innymi umozliwilo mnie emigracje, do Grecji, w wieku 57lat, jak emeryt. Gdyby Grecja, funkcionowala porzadnie, jak spoleczenstwo, mieszkalbym tam do dzis.
Dosc systemow emerytalnych. To jest tylko jeden z elementow. O wyrownywaniu szans zyciowych, trudno mowic. Jestem u schylku zycia. Jedyna szansa co jeszcze czekam wlasciwie Calvin jest, chcialbym wziac udzial w *https://jesterchallenge.wordpress.com/ Jestem w fizycznej i psychicznej kondycji, pojsc najkrotsza droga (ortodroma). Zeby wygrac. Poza spolecznymi zajeciami, lokalnymi, doprowadzam jacht moj do taka sama kondycja. Ten sam co plywalem na Aegean.
Wyrownywanie szans Calvin, wdlug nordyckich systemow jest nie tylko emerytura. O ktorych duzo pisalismy. Jest rowniez opieka zdrowotna dla wszystkich. Bez kosztow dodatkowych na skomplikowane zabiegi, rujnujacych. Moja pierwsza zona, zostala uratowana z raka piersi, w jednym z najlepszych szpitali swiata Karolinska Institute. Bez dlugow. Koszt pobytu byl ~10(dziesiec) US$ za dzien. Spotkam ja, jak co rok teraz na Jul, mamy dwoje dzieci razem.
Wyrownywanie szans Calvin jest rowniez system studiow uniwersyteckich. Dla wszystkich, bez wzgledu na materialne zaplecze, mozliwosci rodziny. Bez wzgledu na kulturowe zaplecze, dziedzictwo socialne. Ja i moje dzieci dwoje, ukonczylismy studia, na uniwersytetach z pierwszej setki schanghajskiej http://www.shanghairanking.com/ARWU2017.html
Bez dlugow Calvin (pozyczek), tylko korzystajac z tzw studiebidrag (dla wszystkich uczacych). Spelniajacych wymog egzamin/test, dwa razy do roku, wspolny dla wszystkich abs szkol srednich. Tu jeden z strukturalnych problemow Szwecji lezy. Szkolnictwo srednie, dotychczas bardzo wyrownane, zaprojektowane z mysla o rownaniu socialnych szans wszystkich dzieci, uleglo destrukcji czesciowej. Wolnosc wyboru, spowodowalo cos porownywalne z segregacja rasowa. Pojawily szkoly, co dzieci nie osiagaja wynikow/warunkow przyjecia na studia. Moje dzieci z kolei, chodzily do szkol publicznych „gwarantujacych” zrbienie testu wstepnego. Dzis dotyczy rowniez naszych wnukow.
Wyrownywanie szans Calvin, jest rowniez system zabezpieczen przy restrukturysacjach gospodarki. Bezrobocia. Bardzo wazny element jest Calvin oczym malo kto ma swiadomosc, daje utrzymac niezaleznosc od pracodawcy/zleceniodawcy. To jest cos Calvin, co skutecznie likwiduje jakiekolwiek stosunki folwarczne/feudalne w miejscu pracy. Nie wszyscy ludzie maja mozliwosc pracowac w wysokowydajnych srodowiskach, gdzie takie zjawiska sa niemozliwe.
Wymienilem tylko pare innych elementow. Blog jest poswiecony, nowe otwarcie w Europie, co musi nastapic zeby Europa byla konkurencyjna w swiecie. Najlepszy moze przyklad, ilustracja Calvin co ten system daje, jest tu *https://www.politico.eu/article/sanna-marin-comrades-meet-finland-new-prime-miniester/
Nie ma w swiecie nic perfect. Ja uwazam, co wyzej, za najlepsze mozliwe do osiagniecia. Chcialbym, w podobnych warunkach, wiecej ludzi w Europie zylo. To daje sile przyszlosc. Prawdopodobnie, Ty i ja, tylko accenty inaczej rozkladamy. To jest liberalism, dla mnie. Jak najwiecej odpowiedzialnej jednostki, nie bezmyslnej.
Pzdr Seleukos
Przepraszam Calvin, musialem dodac do linkow * (moderacja znow)
pzdr S
@żabka konająca
…czy ty przeczytałaś polecony artykuł o zaangażowaniu obcych państw w przewrocie na Ukrainie?, czy znajdujesz różnice pomiędzy oficjalnym przekazem z Wikipedii? Jeśli tak, dziwi mnie brak jakichkolwiek refleksji na temat.
Owszem przeczytałam i widzę różnicę między Wikipedią i Twoim „niezależnym” źrodłem. A moja refleksja, której nie zauważyłaś, dotyczyła Twojego kryterium odróżniania źródeł „niezależnych” od manipulatorów. Uznajesz swoje źródło za niezależne, bo „prosi o pieniądze”. Jednocześnie masz pewność, że Wikipedia oddaje się manipulacji, choć też prosi o wsparcie. Wniosek z tej refleksji zachowałam dla siebie ale teraz mogę go ujawnić. Otóż domyślam się co jest Twoim papierkiem lakmusowym w ocenie niezależności źródeł informacji- niezawodnie niezależne są media otwarcie antyzachodnie a w szczególności antyamerykańskie.
Jak chodzi o moją ocenę wiarygodności Twojego źródła posłużę się zestawieniem dwóch cytatów:
1. the new regime in Kiev was permeated by and dependent on neo-Nazi fighters and Ukrainian ultra-nationalists who wanted a pure-blood Ukraine, without ethnic Russians.
2.However, when the Kiev regime announced an “anti-terrorism operation” against the Donbas and dispatched neo-Nazi and other extremist militias to be the tip of the spear, Moscow began quietly assisting the embattled ethnic Russian rebels
Mamy klasyczny, czarnobiały obraz konfliktu na Ukrainie. Z jednej strony agresywni faszyści, dążący do oczyszczenia Ukrainy z etnicznych Rosjan, z drugiej niewinni niczemu Russian rebels, których „spokojnie” (ciekawe określenie) broni Rosja. Obrazy czarnobiałe są charakterystyczne dla propagandy choćby jej propagatorzy kreowali się na źródła niezależne prosząc o wsparcie finansowe.
@kruk kombinuje jak kon pod gorke
„Z jednej strony agresywni faszyści, dążący do oczyszczenia Ukrainy z etnicznych Rosjan, ”
.. ale jakos nie jest w stanie zmienic faktow. A fakty sa proste.
Janukowycz wygral wybory. I rzadzil na podstawie mandatu zwyciestwa w wyborach powszechnych.
Poniewaz guupi elektorat glosowal zupelnie nie tak, jak trzeba, tylko tak, jak ten bezczebelny elektorat chcial – to trzeba bylo Zrobic Porzadek. Janukowycz ocalal, bo zdazyl uciec przed wypsazona w bron maszynowa Oburzona Ludnoscia. Wyposazona w bron maszynowa Oburzona Ludnosc bez wiekszego trudu Zrobila Porzadek – na ogol nikt nie chce przekomarzac sie z seria z kalacha.
Na razie „rzadzi” Zelenski. „Rzadzi” w takim zakresie, w jakim wyposazona w bron maszynowa „ludnosc” mu pozwoli. Jak sie wychyli, to i z nim zostanie Zrobiony Porzadek:
„Tymczasem w Kijowie od niedzieli przed biurem prezydenta trwa pikieta związana ze spotkaniem w formacie normandzkim. Protestujący rozstawili namioty. Przez całą noc z niedzieli na poniedziałek dyżurowało tam kilkadziesiąt osób. Pikietujący chcą przestrzec Zełenskiego przed ustępstwami na rzecz Rosji. ”
Jednym slowem – albo Zelenski zdazy dac noge, tak jak wczesniej Janukowycz, albo tez „protestujacy” Zrobia Porzadek z Zelenskim.
„Głos zabrał m.in. poprzedni prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Zaznaczył, że czerwone linie, których Zełenski nie może przekroczyć w rozmowach z Putinem, to kwestia prozachodniego kursu Ukrainy, ale też politycznych ustępstw kosztem tańszego rosyjskiego gazu”
W obrebie tych czerwonych linii Zelenski ma raczej mala swobode manewru, zwlaszcza w swietle faktu, ze „poprzedni prezydent” tez te linie rysuje. Ja mysle, ze zdazy dac noge – ale to nie jest pewne, moze go juz „piketujacy” tak pilnuja, ze sie nie da? Jak go Ukry powiesza, to w koncu sam sie w kabale wpakowal. Volenti non fit iniuria.
@kaesjot, @kruk & Co
„Nie wyleczy – nie ma wynagrodzenia !”
Cos w tym jest.
Beznadziejnie zepsutego samochodu nie oplaca sie naprawiac. Jak sie nie oplaca – to na zlom.
Maszyny, ktora juz przerobila swoja zywotnosc techniczna nie oplaca sie konserwowac, wymiana czesci coraz drozsza. Wysluzyla sie – na zlom.
Nikt nie leczy bardzo starych psow. Ani bardzo starych koni. Powyzej pewnego wieku, jak chore – to sie usypia.
Co jednak robic z jakims bylo nie bylo ludzikiem, jakims takim osiemdziesiat plus z ONR-Falanga, jak mu pikawa posluszenstwa odmawia, chodzic to-to nie moze, bo miazdzyca, bo lekotka, widzi to-to ledwie-ledwie, w miejscu ustronnym cierpi srodze ze wzgledu na trudnosci z trawieniem, po wieloletniej walce z watroba nawet watroba nawala? Tu artroza, tam paradentoza i ogolnie zgroza?
Jakby nie bylo – taki oeneryjny spec od zafadnien narodowo-rasowych to w koncu tez czlowiek. Znaczy brzmi dumnie.
Ale jesli sam drze ry.. sorki, wypowiada sie czesto i gesto, zeby placic „tylko za wyleczenie”? Przeciez takiego/takiej nie da sie „wyleczyc”. Zreszta to by bylo niehumanitarne – niech se nadal ma wizje. Cala jego radosc zycia to wizje – oczyma wyobrazni ogladac dymy, jak sie z kominow w niebo wzbijaja.
@Calvin Hobbs
Większość lepiej się czuje na charity donując niż podatki płacąc, będąc zdania iż Waszyngton pieniądze w podatkach ściągnięte na prawo i lewo trwoni.
Zgadzam się, że w rozporządzaniu budżetem ze ściągniętych podatków może wystąpić marnotrawstwo i korupcja, przykładów na to w świecie jest aż nadto. Jednak uzależnienie wyrównywania szans od donacji charytatywnych nie może być rozwiązaniem. Po pierwsze, dawcy mogą być równie kapryśni w swoich priorytetach jak urzędnicy państwowi a fundusze mogą być częściowo rozgrabiane. Po drugie, zdanie się na przypadkowe donacje uniemożliwia prowadzenie spójnej polityki socjalnej. @seleuk(os) wymienił dziedziny, które w nowoczesnym społeczeństwie leżą w gestii państwa. Powtórzę, że polityka socjalna nie jest działalnością charytatywną tylko inwestycją w kapitał ludzki. Wyrównywanie szans np. przez powszechną, bezpłatną i równie dobrą dla wszystkich edukację czy przez dostępne dla wszystkich ubezpieczenie zdrowotne jest dla całej społeczności opłacalne, poza tym, że jest zgodne z ludzkim pragnieniem równych sans.
W krajach demokratycznych społeczeństwo ma możliwość kontrolowania wydatków rządowych i w końcu to obywatele decydują o rozmiarach redystrybucji dochodów. Amerykanie mogą te sprawy rozwiązywać nieco inaczej niż europejczycy. Nie mówię oczywiście o świecie idealnym, tylko o tym, co po ludzku osiągalne.
Donacje mają także swoje uzasadnienie. Są przede wszystkim wyrazem wolności we wspieraniu spraw, które dawcom wydają się ważne. Polityka socjalna i prywatne finansowanie potrzeb społecznych nie konkuruja ze sobą, raczej się uzupełniają. Trudno przecenić np. rolę amerykańskich sponsorów sztuki.
Zgadzam się, że priorytetem dla Amerykanów jest dzisiaj ukrócenie politycznych wpływów potężnych grup interesów i społeczna kontrola technologicznych gigantów. Jest to jak najbardziej kompatybilne z wyrównywaniem pola dla jednostek i grup społecznych.
https://journal-neo.org/2019/12/09/democrats-hate-russia-republicans-hate-china-the-new-divide-in-americas-ruling-class/
Bardzo lubię bajki, opowiadane czasem w mediach.
Tylko po co w nie bezrefleksyjnie wierzyć?
Powyżej, napisano o co w tej polityce chodzi.
To nie bajka, tylko REALIA!!!
lelek3333
14 grudnia o godz. 16:34 475
Wyjątkowo jak na ciebie, sensownie piszesz…..
O ile pamietam, pani Nuland osobiście zatwierdziła kandydaturę Poroszczenki, odrzucając zbyt mało oswojonego Kliczkę, czy nieprzewidywalną Julię.
Naród wybrał zgodnie z dyspozycjami, popartymi zapewne kilkoma pudełkami po butach- zawartość na kampanię wyborczą poszła……częściowo….
Te wsciekłe frakcje mają poparcie rzędu 2%, ale obsadzają newralgiczne struktury.
Stąd taki układ sił.
Obsadzenie wojska, milicji, służb bezpieczeństwa, gwarantuje uległość nominalnej władzy.
Cóż Żeleński może zrobić, skoro jest ograniczony dyspozycjami z Ambasady?
Jest jeszcze kwestia pieniędzy.
Oprócz tych zewnętrznych- Izrael, Kanada, USA, Niemcy, Francja, sporymi funduszami używanymi w grze politycznej, dysponują rodzimi oligarchowie.
No i ekspozytura rosyjska i ich biznesmeni-oczywiście….
Polska podarowała im miliard euro, sumarycznie UE kolejny.
A wypływ ludzi, kapitału, nie ustaje.
Ciężko jest kraj upadły postawić na nogi…
lelek3333
14 grudnia o godz. 16:47
Jesteś mi winien odpowiedzi na moje pytania dotyczące praw i obowiązków.
ad rem. – śmierć jest pewna – pozostaje kwestia czasu, miejsca i sposobu.
Odpowiem Tobie historią jak trafiła moi się ok 20 lat temu. Zabrałem kiedyś dwie „autostopowiczki” – jak się okazało w rozmowie – matka i córka. Właśnie pochowały męża i ojca zmarłego na raka. Starsza z nich podsumowała – „mam straszny żal do lekarzy – wiedzieli, że życia mu nie uratuję ale jeszcze 600 tys. zł ode mnie wyciągnęli „.
Znam wiele przypadków z kręgów bliskich i dalszych znajomych, że starsi ludzie umierali „w zdrowiu” sprawni do ostatnich niemalże chwil
życia.
I o to właśnie mi chodzi – żeby działalność „służby zdrowia” właśnie na tym zdrowiu swych podopiecznych się skoncentrowała.
Ja mogę nawet 5% swych zarobków płacić co miesiąc opiekującemu się mną lekarzowi by dbał bym nie zachorował. Jeśli zachoruję to znaczy , że źle się mną opiekował czyli „spartolił robotę” a za to wynagrodzenie się nie należy i jeszcze jest obowiązek naprawienia szkody.
Problem z podatkami, systemami emerytalnymi, widzę nieco inaczej.
Od lat 80′ wzrasta optymalizacja podatkowa, inżynieria finansowa stała się molochem pozbawiającym rządy wpływów podatkowych od największych potencjalnych płatników.
Kwoty zaparkowane w rajach podatkowych, przepuszczane przez kraje o minimalnych podatkach, siegają 300 bilionów $, według ostrożnych szacunków.
Efekt jest oczywisty, rządy MUSZĄ się zadłużać.
Kraje północy, Niemcy, maja wysoką ściągalność.
Protestancka etyka?
Kwestia uczciwości i przestrzegania umowy społecznej?
Cała reszta świata unika jak ognia łożenia na współobywateli.
Przecież lepiej już zainwestować w krajach rozwijających się, niż u siebie.
Albo, stworzyć FUNDACJĘ, która pozwoli wygodnie żyć i podatków nie płacić.
Problemem Zachodu, jego elit, jest EGOIZM.
Chciwość jest dobra- ale indywidualnie.
W razie kłopotów, wciśnie się patriotyczny kit, by biedacy umierali w obronie majątków bogatych.
Przy minimalnym zaangażowaniu synów najbogatszych.
Ich krew jest zbyt cenna.
@seleuk|os|
„Zabezpiecza zwyciezców i pokonanych” tak to napisałeś, zupełnie szczerze przyznając mi rację w twierdzeniu o roli państwa w utrzymaniu istniejącego status quo, czyli ochrony interesów określonych klas społecznych przy pomocy dostępnych instrumentów.
W ten sposób oddalamy się jako ludzkość od ideału współżycia pomiędzy sobą – ja widzę przyszłość nie tyle w łagodzeniu skutków podziałów społecznych co w całkowitym zrównaniu możliwości i potrzeb każdego. Brzmi przerażająco, ale spróbuj sobie wyobrazić.
@kruk, nie można zarzucać komuś „pro” lub „anty” w obliczu faktów a udział innych państw w przewrocie na Ukrainie jest bezdyskusyjny. Także nasz kraj odegrał w tej manipulacji na Majdanie złą rolę; są głosy że snajperzy strzelający zarówno do demonstrantów i policji byli szkoleni w Polsce. Pisaliśmy o tym na EN PASSANT, – z uwagi na brak jasnych przekazów w necie głosy były podzielone.
Kpiny z prośbami o pomoc finansową wiki wytłumaczam: wikipedia jest tak często odwiedzana stroną że nie musi sie obawiac bankructwa, przypuszczam też że jest sponsorowana przez mocodawców którym zależy na przekazywaniu określonych treści, stąd pojawiające się prośby o dotacje poparte niepokojem o dalsze losy odczytuje jako jaskrawy przykład chęci bogacenia się; z kolei nieznane wydawnictwa, szczególnie te nie płynące z prądem są wg mojej opinii rzeczywiście biedne i potrzebują wsparcia. Dla równowagi, celem wyrobienia sobie własnej opinii na podstawie wielu źródeł.
Ps. spróbuj poczytać wypowiedzi amerykańskich internautów, jacy oni są „antyzachodni”!
Pozdrawiam
@kaesjot
„I o to właśnie mi chodzi – żeby działalność „służby zdrowia” właśnie na tym zdrowiu swych podopiecznych się skoncentrowała.”
Jasne. A co zatem zrobic z takimi, co siedza na wozkach? Jesli ktos zapadnie na dajmy na to stwardnienie rozsiane, to nie jest jego wina. Jesli rowerzyste przestrzegajacego przepisow rozjedzie (nie do konca) ciezarowka – tez nie jego wina. Bywa tez, ze ktos sie cieszy dobrym zdrowiem na przyklad do siedemdziesiatki – a potem wszystko naraz odmawia posluszenstwa. Jesli nie leczyc – to jaka jest kontrpropozycja? Uspic? Czy Skala Tarpejska?
A bardziej serio – powszechne ubezpieczenie zdrowotne (czy tez ubezpieczenie oplacane z wlasnej i z pracodawcy kieszeni, czy tez kombinacja jednego z drugim) – to umowa spoleczna. Mezczyzna czterdziesto- czy piecdziesiecioletni moze jeszcze nieraz smarkaczy wpedzac w kompleksy. Szescdziesiat – to jeszcze sie da ale wymaga systematycznego wysilku. A siedemdziesiat? Na ogol potrzebny jest jakis remont generalny, jak remont auta z porzadnym przebiegiem. Jeszcze moze pojezdzic ze ho-ho – ale po remoncie.
„Jeśli zachoruję to znaczy , że źle się mną opiekował czyli „spartolił robotę” a za to wynagrodzenie się nie należy i jeszcze jest obowiązek naprawienia szkody”
Nie bedzie chetnych, bo jakosc naszych organizmow pogarsza sie z wiekiem. Dlatego skladki na ubezpieczenie zdrowotne sa symboliczne dla trzydziestolatkow, dla ludzi po siedemdziesiatce wysokie (powyzej tysiaca miesiecznie) – a powyzej 75-go roku zycia nie ma mozliwosci, zby sie prywatnie ubezpieczyc. Z tego wlasnie powodu nie ma szescdziesieioletnich komandosow ani zlotych medalistow olimpijskich liczacych sobie latek dajmy na to 65.
@Wiesiek59
„Ciężko jest kraj upadły postawić na nogi…”
Chyba sie nie zgodze.
Twoj kraj trzydziesci z okladem lat temu znajdowal sie doslownie w czarnej dziurze. Koniec lat osiemdziesiatych to „nage haki”, paliwo na kartki, samostoje marki Polonez, dwadziescia lat oczekiwania na telefon, „pieniadz tanszy juz od smieci”, jak rymowal Kaczmarski. Odziez z darow. Buty na talony. „Wyroby czekoladopodobne” – ale tylko dla kobiet w ciazy.
Dzis kazdy ma samochod, czesto rodzina ma dwa. Przecietna dlugosc zycia podniosla sie o jakies dziesiec lat. Kazdy ma smartfona i laptopa. Dochod na lba (ten prawdziwy, nie ten lipny) – to calkiem solidne pietnascie i pol kola. Pojawilo sie co nieco autentycznych autostrad. Mala czy raczej malutka stabilizacja to glownie skutek eksportu wersalek i europalet – ale nie tylko. Gra o wiedzminie sprzedala sie w trzydziestu paru milionach egzemplarzy. Intel w Gdansku zatrudnia juz trzy tysiace inzynierow i programistow. Tam, gdzie kiedys rozciagala sie „sterfa bezmiesna w Europie” – grillowanie stalo sie sportem narodowym.
Grubo lepiej, pare oczek lepiej maja Slowency. Duzo lepiej maja Czesi. Coz zrobic – pralki „Gorenje” i auta Skoda sa o wiele bardziej chodliwe, niz polityka historyczna i Wstawanie z Kolan.
lelek3333
14 grudnia o godz. 21:34
W obecnym systemie występuje sprzeczność interesów – pacjent chce zachować zdrowie ale zdrowy pacjent to dzisiaj żaden klient !
Na zdrowym się nie zarabia !
Dla nich najlepszy klient to taki, który długo, dożywotnio choruje i trzeba ciągle go leczyć na coraz większą ilość chorób.
Odpowiada Tobie taki system ?
Bo mnie nie !
Musi być zgodność interesów – lekarz tym więcej powinien zarabiać im zdrowsi są jego podopieczni.
I wcale z wiekiem nie trzeba podwyższać składek, gdyż ci młodzi, zdrowsi dokładają się do starszych ( swych rodziców) a gdy się zestarzeją to następne pokolenie ( ich dzieci ) będą do nich dokładać.
Czy tak to trudno pojąć ?
Nie da się tego ot tak – hop siup i już działamy po nowemu.
To jest polityka na kilkanaście, albo i kilkadziesiąt lat stopniowej ewolucji.
Powinien być to narodowy program i wara od niego politykom.
Zacznijmy od preferowania efektu a nie rygorystycznego stosowania się do narzuconych procedur. Ostatnio wysunęły się one na trzecie miejsce wśród przyczyn zgonów – po nowotworach i chorobach układu krążenia.
@kaesjot
„Odpowiada Tobie taki system ?
Bo mnie nie !
Musi być zgodność interesów – lekarz tym więcej powinien zarabiać im zdrowsi są jego podopieczni.”
No i w tym jest problem. Co bowiem zrobic z podopiecznym, ktory ma stwardnienie rozsiane? W najlepszym razie mozna chorobe spowolnic. Wyleczyc sie jej nie da.
Co zrobic z podopiecznym, ktory ma nowotwor? Albo torbielowatosc nerki? Co z takim, ktory potrzebuje dializy? Coz z takim, ktory bedzie funkcjonowal – ale tylko ze stymulatorem serca?
Rozumiem, ze to zle i niedobrze, jesli paskudni lekarze porastaja w piorka kosztem podopiecznych. Co zatem poczac z podopiecznymi? Niesprawny samochod oddaje sie na zlom. Starego konia sie usypia. A co poczac z „podopiecznym”, ktory w pewnym momencie swojego zycia potrzebuje dializy?
Co poczac z pania, ktora w wieku lat siedemdziesieciu nadal bezczebelnie zamierza jesc jablka? Jesli jej sie zachciewa implantow to oczywiscie zle i niedobrze – przeciez dentysta – spec od implantow zarobi. Ja mysle, ze przede wszystkim trzeba Zrobic Porzadek z paskdnymi konowalami. Znaczy Pokaz Lekarzu co Masz w Garazu. Przeciez te wredne typy spodziewaja sie, ze za umiejetnosc wszczepiania stymulatorow serca czy zakladania implantow beda miec placone! I to na dodatek pieniedzmi!
@żabka konająca
…wikipedia jest tak często odwiedzana stroną że nie musi sie obawiac bankructwa, przypuszczam też że jest sponsorowana przez mocodawców którym zależy na przekazywaniu określonych treści, stąd pojawiające się prośby o dotacje poparte niepokojem o dalsze losy odczytuje jako jaskrawy przykład chęci bogacenia się; z kolei nieznane wydawnictwa, szczególnie te nie płynące z prądem są wg mojej opinii rzeczywiście biedne i potrzebują wsparcia.
Moja ocena źródel nie opiera się na „przypuszczeniach” na temat chęci przekazywania określonych treści czy też chęci bogacenia się. Przyjmuję zamiast tego kryteria stosowane w badaniach nad wiarygodnością przekazu. Zwracam uwagę na takie rzeczy jak:
– czy tekst podaje źródła informacji i opinie ekspertów w opisywanym temacie
– czy próbuje wywołać w czytelniku emocje, inaczej mówiąc nakręcić go do
przyjęcia przedstawianych tez
– czy tezy są możliwe do sprawdzenia
– czy website jest mi znany
Artykuł, który załączyłaś, jest jednoznacznym, bez przytaczania dowodów, oskarżeniem Wiktorii Nuland i jej męża, a więc i rządu USA. Autor nie ukrywa, że chce wywołać oburzenie u czytelnika. Dzielenie stron konfliktu na dobrą i zlą biją w oczy. Dla porównania znalazłam artykuł o tej samej sprawie w medium uznawanym za „least biased”:
https://www.reuters.com/article/us-usa-ukraine-tape/leaked-audio-reveals-embarrassing-u-s-exchange-on-ukraine-eu-idUSBREA1601G20140207
Jak chodzi o prądy, to funkcjonawanie poza głównym prądem może być po prostu udziałem w innym prądzie. Nie ma mediów w pełni obiektywnych i jest rzeczą naturalną i do przyjęcia orientacja polityczna różnych tytułów i witryn, póki nie chodzi o propagandę, dezinformację i podburzanie nastrojów.
Na koniec – pod hasłem „media bias/fact checking” można znaleźć klasyfikację róznych mediów według ich orientacji politycznej i stopnia wiarygodności. Można to sobie porownać z własnym ich odbiorem.
rzeczywiście problem z tymi jabłkami, można je jeszcze ugotować.
@kruk, sądziłam że wszyscy wiedzą o 5 miliardach dolarów wydanych przez rząd amerykański na uczynienie narodu ukraińskiego szczęśliwym i pełnym optymizmu.
https://www.youtube.com/watch?v=2y0y-JUsPTU
Link po to żeby zakończyć dyskusję.
Zgadzam się z twierdzeniem że preferujemy lekturę zgodną z naszymi poglądami, stąd dla ciebie Reuters jest bardziej wiarygodny od innych mniej znanych wydawnictw i tu zwróć uwagę na słowa, zwroty, które ja oceniam jako zachowawcze i asekuracyjne: ” wydaje się, zdawało się, rzekomo bedace, nie powiedziałem że to nie jest autentyczne…”
Czy wyrażenie pani W.Nuland „pieprzyć Unię” można określić „ujawnieniem pozornych rozbieżności pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi”? Można.
Ps. Przypomniałam sobie wcześniej nasze kontakty na innym blogu które były bardziej przyjazne, stąd moje pozdrowienia.
ja jestem za prawem do eutanazji na życzenie.
@zabka
… wyrazila swoje zdanie:
„ja jestem za prawem do eutanazji na życzenie.”
Cos w tym jest. Pytanie – na czyje konkretnie zyczenie? Kwestia nie jest taka prosta.
Byla taka dosc glosna historia w Holandii. Byl dziadek. Wlasciciel domu z ogrodem, paru samochodow, pokaznych kont bankowych. Dziadek niestety cieszyl sie dobrym zdrowiem i kondycja fizyczna. W odpowiednim momencie byl na tyle przewidujacy, ze na wlasne zyczenie poddal sie dyskretnie badaniu psychiatrycznemu. Niestety dziadek byl w stu procentach poczytalny.
Kochajaca rodzina miala w koncu dosyc takiej sytuacji, ktora z roku na rok sie przeciagala. Jak dlugo mozna draznic spadkobiercow? Niestety nic na dziadka nie podzialalo – nawet skuteczny zwykle bojkot rodzinny i odciecie od kontaktow z wnukami. Dziadek byl – co najgorsze – mysliwym. Posiadal zupelnie legalnie sztucer, dryling i cos tam jeszcze.
Zeby nie przedluzac – dziadem przez glosnomowiacy domofon wyjasnil, ze nie da sie zeutanazic. Chocby nie tylko kochajaca rodzina ale i Wladze Odnosne takie zyczenie wyrazily – i tak sie nie da zeutanazic. I lojalnie zapowiada, ze kto bedzie usilowal sforsowac antywlamaniowe drzwi czy tez okiennice i kraty w oknach – zostanie przywitany z drylinga. Na pierwszych trzech chetnych dryling wystarczy, bez przeladowania.
Cos by tam pewnie wymyslono, ale dziadek zdazyl rozeslac co nieco listow do prasy, nawet za granice, nawet do niemieckiego „Spiegla”. Jak juz cala sprawa znalazla sie, jak to sie u was mawia „w centrum uwagi”, to sie nagle okazalo, ze wlasciwie niewiele mozna zrobic – przynajmniej zgodnie z prawem. Dziadek zadnego przepisu nie naruszal, uzycie sztucera czy drylinga zapowiadal wylacznie wewnatrz swojego domu, gdyby ktos zamierzal drzwi sforsowac sila i zrobic najscie. W obliczu bezczelnego wscibstwa dziennikarzy Wladze Odnosne musialy odpuscic.
I w taki to sposob eutanazja na zyczenie, wysoce pozadana z powodow finansowych, spolecznych, rodzinnych – w ogole sie nie odbyla.
lelek3333
14 grudnia o godz. 23:53
Decyzje w skali makro podejmuje się w oparciu o rzetelne dane statystyczne a nie pojedyncze przypadki.
Zainteresuj się tym artykułem https://www.mp.pl/paim/en/node/2578/pdf oraz jego autorem i organizacją, której jest współzałożycielem.
Wtedy będziemy kontynuować dyskusję bo widzę, że nie bardzo jesteś w temacie.
@kaesjot
” nie bardzo jesteś w temacie.”
Szanowny Panie @kaesjot,
pozwolę sobie zauważyć, że frówno Panu wiadomo co do tego, czy „jestem w temacie” czy nie jestem „w temacie”.
Frówno Panu wiadomo w tej kwestii. Znaczy w plasterkach. Nie rozwijam wypowiedzi, bo cenzuralnie nie ma jak Panu odpisać.
„Zainteresuj się tym artykułem”
Szanowny Panie @kasesjot, widzę, że usiłuje mi Pan polecenia wydawać. Otóż polecenia i rozkazy może Pan wydawać… proszę sobie dośpiewać.
„Decyzje w skali makro podejmuje się w oparciu o rzetelne dane statystyczne a nie pojedyncze przypadki.”
Jak Pan będzie premierem albo przynajmniej ministrem, to będzie Pan podejmowal decyzje w skali makro. Jak na razie pańskie decyzje są na skalę i miarę pańskich indywidualnych organów. Tym samym są do decyzje w skali mikro.
Aczkolwiek chodzą słuchy, że w skali nano…
panie szanowny daj spokój tym dywagacjom o staruszku, zły to musiał być człowiek jeśli własne dzieci chciały jego śmierci; jeszcze te podchody z psychiatrą, strzelbą itp. wobec własnej rodziny. Cała opowieść nic nie mówi o pozytywnych ludzkich uczuciach a jedynie o chciwości, podejrzliwości i triumfie znieczulicy. Jeśli bliscy potrzebowali pieniędzy, mogli poprosić a on podarować i jeszcze cieszyć się ich radością.
zabka
„zły to musiał być człowiek jeśli własne dzieci chciały jego śmierci”
Ja też tak myślę. Kochająca rodzina tak bardzo potrzebowała załapać się na spadek, na konta, na kwotę, której można się było spodziewać po sprzedaży domu z ogrodem – a ten zły człowiek nie rozumiał, że swoją aspołeczną postawą utrudnia i przeszkadza.
„zły to musiał być człowiek jeśli własne dzieci chciały jego śmierci”
Skrajna bezczelnosc. W ten sposob zly czlowiek uniemozliwil Wladzom Odnosnym uznanie jegi (Zlego Czlowieka) za niepoczytalnego. Scyzoryk sie otwiera w kieszeni.
„opowieść nic nie mówi o pozytywnych ludzkich uczuciach”
Nie ma chyba bardziej pozytywnego uczucia niz blysk w oczach: Nareszcie jest spadek! Tyle, ze kochajaca rodzina na ogol zaczyna wydzierac ten spadek sobie nawzajem. Dotyczy to zwlaszcza batalii miedzy nowym towarem (tzn druga malzonka) a dziecmi z pierwszego malzenstwa.
” mogli poprosić a on podarować”
Na to moge tylko odpowiedziec anegdotka.
Szapiro zauwazyl, ze jego znajomy Augenlicht nosi na reku piekny, zloty zegarek. „Coz to za zegarek” pyta nie bez ciekawosci.
„To pamiatka rodzinna” wyjasnia Augenlicht. „Ten zegarek tata mi odprzedal na lozu smierci”.
Większość klasyków kryminałów pisała o spadku, jako motywie zbrodni.
Banalny motyw, ale prawdziwy.
Elity hodują sobie w dużej części, klasę utracjuszy.
Złota młodzież ma potrzeby.
NIEOGRANICZONE…..
Źródło kasy na balangi, panienki, narkotyki, wystawne życie, zdaje się tak blisko.
Jedyną przeszkodą jest zycie spadkodawcy.
Trywialna historia mająca kilka tysięcy lat.
Szczególnie częsta wśród arystokracji przypadłość.
@kaesjot – polecony artykuł bardzo ciekawy potwierdza podejrzenia części pacjentów o wykorzystywanie ich problemów zdrowotnych dla zbijania kasy. Ogromny optymizm przebija ze słów autora:
” Lekarze również mogą zacząć od dziś. Niewiele trzeba, aby radykalnie zmienić system, przezwyciężyć chciwość i skupić się na dobru i przeżyciu pacjenta. Pojedynczy lekarze, jak i skupiające ich organizacje, powinni dokładnie rozważyć, czy etyczne jest otrzymywanie pieniędzy, zarabianych na skutek przestępstw powodują cych krzywdę i w wielu przypadkach zgon ich pacjentów. Lekarze powinni też uświadomić sobie, że do wielu przestępstw mogliby nie dopuścić, gdyby nie przejawiali chęci do brania w nich w jakimś stopniu udziału…”
Powiem szczerze – nie sądziłam że są jeszcze uczciwi ludzie, ufni i wierzący że „niewiele trzeba”. Autor to jakiś pojedynczy outsider mający niewiele szans na zmianę rzeczywistości – może liczyć jedynie na podziw i sympatię nielicznych.
Powiem więcej, chciałabym żyć między takimi, również z takimi wymieniać opinie na blogach.
to ty tak mówisz – nie ja, i to jest twoje patrzenie na świat panie szanowny. Różnimy się i zauważ że po śmierci niewiele można załadować do trumny poza zwłokami a starożytne czasy dawno już za nami.
@zabka gawedzi z @kaesjotem
„Autor to jakiś pojedynczy outsider mający niewiele szans”
„Autor” (tzn Peter C. Gøtzsche) zostal nie tak dawno wyniesiony na kopach z organizacji, w ktorej usilowal sie szarogesic:
„Gøtzsche, who had been elected to the Governing Board in 2017[30] was expelled from the Board and the organization after a 6 to 5 vote of the 13-member board at the annual meeting at Edinburgh, Scotland in September 2018.[31] The Board announced the step on September 26 expelling Gøtzsche because of an „ongoing, consistent pattern of disruptive and inappropriate behaviours …, taking place over a number of years, which undermined this culture and were detrimental to the charity’s work, reputation and members.”[2] The Board had also commissioned a legal review of his activities in the context of his relationship to Cochrane and found transgressions.”
https://en.wikipedia.org/wiki/Peter_C._G%C3%B8tzsche
Kto nie umie przeczytac – niech prosi wujka Gugla o pomoc.
„Autor” nie lubi przemyslu farmakologicznego, mammografii i jeszcze paru rzeczy.
Lelek zauwaza, ze jeszcze nikt nigdy nie widzial antyszczepionkowca czy zwolennika medycyny naturalnej, ktory by nie zapitalal raczym klusem do dentysty, jak zab zaboli. Serdolenie o przestepczej dzialalnosci mafii lekarskiej to jedno – a bol wlasnego zeba to drugie. Wtedy jakos srodki znieczylajace, swiatloutwardzalne plomby i cyfrowy rentgen sa cacy i oki. Oczywiste, ze plebs, pospolstwo ma sie obejsc bez plomb. I bez pomocy lekarskiej. Od razu zrobi sie na swiecie przestronniej.
To tak jak z walka o czyste srodowisko. Lelek jeszcze nigdy nie widzial ekologa na rowerze. Ekolog chetnie zabroni innym poruszania sie samochodami, bo efekt cieplarniany. Wtedy nie bedzie stal w korkach swoim Mercedesem V8.
@wiesiek59, na blogu EN PASSANT znajdziesz mój komentarz z tekstem maturzysty Liceum Batorego w Warszawie. „Patointeligencja” czyli dojrzewanie młodych Polaków, trzeciego pokolenia Solidarności. Ci biedniejsi dalej piszą „pamiętniki ubogiej młodzieży” (Kazik).
znaczy był antyszczepionkowcem? To zmienia punkt widzenia, czy to znaczy że wszyscy lekarze, farmaceuci, sędziowie, politycy podobnie jak policjanci – są uczciwi?
Wrócę wieczorem, może ktoś podsumuje miniony tydzień w tym wybory w W.Brytanii gdzie robotnicy z nienawiści do obcych strzelili sobie w stopę.
Oczywiście że to ostatnie stwierdzenie to taka mała prowokacja.
@Wiesiek59
„Złota młodzież ma potrzeby.”
Nie tylko zlota mlodziez ma potrzeby.
Nieutulona w zalu wdowa po dwukrotnie starszym Jankesie, Kanadolu czy Szwedzie tez ma potrzeby.
W koncu nie bylo jej latwo wyjsc za maz za dom z ogrodem. Udalo sie po trzecim czy czwartym podejsciu. Ile wysilku wlozyla w to, zeby sie facet w koncu ozenil – to tylko ona jedna wie.
A potem jeszcze szereg lat – nie bylo jej latwo. Ile wysilku wlozonego w sumienna prace na nocnej zmianie!
No i w koncu przychodzi ten moment. Nieutulona w zalu wdowa uczciwie zapracowala sobie na polowe majatku (bo jeszcze dzieci z pierwszego malzenstwa).
Bedzie walczyc jak lwica. A juz zwlaszcza – jesli przy okazji zrobil sie dzidzius. Wtedy to dopiero bedzie walczyc!
Panie w okreslonym wieku tez maja potrzeby. Facelifting kosztuje. Implantow nikt za darmo nie wstawia. A poza tym – jakas sprawiedliwosc musi byc. Cos sie chyba nalezy za lata ehmm…. sumiennego wysilku i ofiarnej pracy?
@żabka konająca
sądziłam że wszyscy wiedzą o 5 miliardach dolarów wydanych przez rząd amerykański na uczynienie narodu ukraińskiego szczęśliwym i pełnym optymizmu
Słusznie sądziłaś. Dane sa powszechnie dostepne. Czy możesz podać dane o wydatkach Rosji na poparcie Donbasu? Jak byś zdefiniowała cel tego poparcia -ma komuś nieść „szczęście i optymizm”?
…słowa, zwroty, które ja oceniam jako zachowawcze i asekuracyjne: ”wydaje się, zdawało się, rzekomo bedace, nie powiedziałem że to nie jest autentyczne…”
O czym mówimy – o wiarygodności oficjeli amerykańskich czy o wiarygodności reportażu Reutersa?
U.S. officials, while declining to confirm the recording’s contents, did not dispute its authenticity. Reuters podaje fakt bez własnego komentarza, ocenę faktu pozostawiając czytelnikowi.
W którym miejscu tekst Reutersa interpretuje słowa pani Nuland jako „ujawnienie pozornych rozbieżności pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi”? Słowo apparent ma nastepujące synonimy: evident, plain, obvious, clear, manifest, visible, discernible. Czyli: ewidentny, prosty, oczywisty, jasny, jawny, widoczny, dostrzegalny. W pewnych kontekstach może znaczyć „pozorny”. W reportażu to drugie znaczenie przeczyłoby podawanym faktom. Można błędnie (tendencyjnie?) tłumaczyć tekst? Można.
Na koniec – różnice w opiniach nie muszą być wyrazem osobistej wrogości. Nie dlatego spieram się z Tobą, że jesteś znaną uczestniczką forum „Polityki”, tylko dlatego, że mam zdecydowanie inne niż Ty poglądy w omawianej sprawie. W innych sprawach możemy się zgadzać, np. co do eutanazji na prośbę chorego.
seleuk|os|
14 grudnia o godz. 11:50
Dziękuję. Z prawdziwą przyjemnością czytałem. Ja również młody nie jestem. Po drugiej stronie 80. Byłem aktywny zawodowo do 70-tego roku życia. Nie dlatego, że było to niezbędne, bo na swoje wyszedłem jeszcze przed 50-ką, ale ponieważ powodzenie na „cutting edge” uzależnia jak narkotyk. Opamiętałem się dopiero jak mi 70-ka stuknęła zdając sobie sprawę z tego, że wszystko jedno jak drogo swój czas sprzedam, odkupić go nie sposób.
To co opisujesz dla mnie nie nowina, jak i to, że każdy jest kowalem własnego losu. Od systemu, w którym żyję wymagam, tak w odniesieniu do mnie samego jak i do inych, żeby tego wykuwania nie utrudniał, a nie żeby w nim zastępował. Ja też z SS żyć nie muszę, synowie uczelnie w pierwszej dziesiątce rankingu pokończyli częściowo finansowani przez uczelnię, częściowo przez wuja Sama, częściowo przez własną pracę. Od rodziców nie chcieli brać pomimo że było z czego. Leczyliśmy się w podobno najbardziej na świecie zaawansowanych szpitalach, bez usczerbku w naszych finansach, a przekroczywszy wiek emerytalny prawie za darmo.
Jacht sam, za młodu jescze zbudowałem. Z drzewa, nie z plastiku. Do dalekomorskiej żeglugi był zbyt mały, ale powodach przybrzeżnych sporo nim żeglowałem. Pożniej miałem jacht oceaniczny, nabyty, ale wiele rejsów nim na koncie nie mam. Przestało mnie to bawić bo za dużo było technologii między mną a elementami. No challenge, no fun.
Tak widzisz, i w systemie który nie prowadzi za rekę od kołyski do trumny można sobie dobrze radę dać. Sporo od człowieka i szczęścia zależy i urawniłowka tego ni jak nie zastąpi.
Najgorsze, moim zdaniem, z tego co tu u nas zaszło i ustalony porządek społeczny dotknęło, to całkowita pauperyzacja klasy średniej (middle class) w ogromnej mierze za sprawą prezydujących nad tym procesem (żeby nie powiedzieć patrymująch mu) Dems. Jeśli system wyrównywania szans społecznych porównać do drabiny, to w tej chwili jest to drabina pozbawiona środkowych szczebli. Niesposób prawie się po takiej wspiąć, a Establishment oczekuje iż ci na dole, a nie na szczycie, mają koszta naprawy drabiny ponieść. Dlatego nie jestem zwolennikiem przewództwa w utrzymaniu porządku i bezpieczeństwa na
świecie z w sposób pozwalający tym na szczycie drabiny zyski z tego ciągnąć tych na jej dole kosztem, czego pisząc o NATO wyraz daję.
Widziałem z bliska system dzielenia tego samego bochenka na coraz bardziej równe kawałki jak też i dzielenia coraz większego bochenka coraz bardziej nierówno. Nie jestem zwolennikiem ani jednego, ani drugiego. Pierwszy tych co chcą i potrafią na równi stawiając z tymi którym się nie chce zwiększaniu bochenka nie sprzyja, drugi niezbędną społeczną mobilność przytłacza.
Moim zdaniem w obecnej formie ani jeden, ani drugi wielkiej przyszłości nie ma, choć długo możnaby się spierać o to który lepszy.
Z szacunkiem,
Calvin H.
kruk
14 grudnia o godz. 17:31
Choćbym i chciał nic na to nie poradzę na to jak tu ludzie czują, ani też na to iż uważają, że Państwo z zasady mniej jest efektywne niż instytucja prywatna. Wiem natomiast ponad wszelką wątpliwośc, nie z „linków” ale z udziału w procesie, że państwo często kieruje się interesem firm prywatnym utrzymującym się z tego co w gestii Państwa leży. Nie tylko ja z resztą, ale tu z wielkim kapitałem nie łatwiej wygrać niż z Kościołem w Polsce.
…to nie była dziewczyna łatwa, oj niełatwa i co do tego,
potrafiła tę rzecz zagmatwać do stopnia niesłychanego *
@kruk – właściwie nie wiem co chcesz udowodnić ale musimy się zgodzić w temacie faktów bezspornych, tu już na wszelki wypadek cytuję niejakiego Kissingera oraz autora podsumowującego wypowiedź polityka:
„Europa i Ameryka nie rozumiały skutków tego wszystkiego, co zaczęło się od negocjacji Ukrainy z UE w sprawie wzajemnych stosunków gospodarczych, i co miało swoją kulminację w zamieszkach w Kijowie. Te wydarzenia, łącznie z ich potencjalnymi skutkami, powinny były być przedmiotem dialogu z Rosją.”
Tak więc innymi słowy, Kissinger obwinia USA i Europę za obecną katastrofę na Ukrainie. Nie zaczyna jednak od momentu, w którym wybuchł konflikt. Stwierdza, że problemy zaczęły się od prób uwiedzenia Ukrainy przez UE i USA obietnicami gospodarczej pomocy, by weszła z nimi w sojusz. To doprowadziło do zamieszek w Kijowie. Dodatkowo, jak wiemy z wypowiedzi Victorii Nuland, asystent sekretarza Stanu w Departamencie Stanu USA, Stany Zjednoczone wydały aż 5 miliardów dolarów na wzmocnienie opozycji na Ukrainie.”
To wszystko ładnie podsumowane z linku poleconego przez @Wieśka dosłownie dzień lub dwa wcześniej, przypomnę:
http://daszynski-stowarzyszenie.manifo.com/chomsky-i-kissinger-o-ukrainie
Od siebie dodałabym paskudne posunięcie nowych władz po przewrocie: „Ukraiński Sąd Konstytucyjny uznał tzw. ustawę Kiwałowa-Kołesniczenki, która zakładała pewne preferencje dla języków mniejszości narodowych, za niezgodną z konstytucją. Otwiera to drzwi do przyjęcia nowych przepisów, wzmacniających język ukraiński kosztem języków mniejszości narodowych.”
W praktyce oznaczało to wyrugowanie języków mniejszości z miejsc publicznych, w tym przede wszystkim rosyjskiego którym według spisu z 2005r. posługiwało się co najmniej 35% ludności. Ten właśnie akt zadziałał na Ukrainie niczym historyczny strzał w Sarajewie, lub chrapiący Franciszek Dolas. Pozdrawiam.
*Kabaret Starszych Panów
https://www.youtube.com/watch?v=ssnGa-L7OZc
Calvin Hobbs
16 grudnia o godz. 3:15
Mnie tez duzo przyjemnosci dalo Twoj text czytac. Dwa razy.
Pierwsze jest miec dystans do samego siebie. Umiec ocenic wlasne zycie w otoczeniu. Co i jak mozemy, zalezy w wiekszosci od otoczenia. Duzo przypadkow. Wplyw wlasny niewielki. Ja dlatego tez na tym blogu czasem wystepuje. Mam wrazenie, jedyny blog ktory o przyszlosci jest. Europa jest okolica w ktorej zyje, moi najblizsi. Jestem zainteresowany. Inne blogi, ciagle zaszlosci rozpatruja. Jakby to co bylo moglismy zmienic. Mnie przyszlosc moich dzieci interesuje. Nie co dziadkowie robili i czemu tak kiepsko, caly czas na skroty probowali chodzic.
Drugie. Jest malo zajec, ktore do konca trzeba doprowadzic, bez wzgledu okolicznosci. Z pracy, boiska, rundy golfa mozna wyjsc w zasadzie kiedy Tobie podoba. Na lunch. Majc nawet najgorsza przygode na morzu, trzeba dojsc do portu. Nie znam innego takiego zajecia jak zeglarstwo Calvin. Pare takich „przygod” mialem, rowno 55lat zeglarstwa. Prawdopodobnie inne takie zajecie jest wysokogorska wspinaczka.
To co do @Kruk napisales. W Skandynawii jest wiecej rownowagi. Panstwo jest tylko rodzaj arbitra. Duzy kapital, czy wlasciciele, oczywiscie wplyw na polityke maja. Maja jednoczesnie, rowniez wiedze, do karykatury demokracji dochodzic nie moze. Wg mnie jest to zwiazane z wielkoscia populacji. Skand sa mikroskopijne, w porownaniu z USA. Zdarzylo, kolo 100lat dawno, zabraklo ludzi, pracownikow. 20% populacji wyemigrowalo, praktycznie powiedzieli co mysla. Duza czesc do USA, Am Poludniowej. Rozwiazanie tego prostego problemu, depopulacja z wyboru, poczatek, znaleziono w tzw Saltsjöbaden Agreement. Tu dalej
https://portal.research.lu.se/ws/files/23904978/Kjellberg_FSNumhauserHenning_Self_Regulation_State_Regulation.pdf
To byl dlugi process zanim. Pozniej, do dzis w Skandynawii, byl odnosnikiem, jak decysyjne struktury w panstwie maja wygladac, jak szukac konsensus.
Dziekuje Calvin i pzdr Seleukos
Media nie są od tego, żeby głosić idee pokojowe. Są od manipulowania społeczeństwem i szczucia do wojny. Wystarczy sobie przypomnieć jak traktowały poprzednika Trumpa – Obombę. Był ich ulubieńcem! Nic dziwnego, był rekordzistą! Za jego kadencji USA nie zaznały ani jednego dnia pokoju (w końcu pokojową nagrodę Nobla nie dostaje się bez zasług). Trump jest pierwszym od 70 lat prezydentem, który nie rozpętał żadnej wojny. Na cholerę Ameryce taki prezydent!
https://pecuniaolet.wordpress.com/2019/12/04/pustka-w-glowie/
========
I dlatego, Trump musi odejść….
lelek3333
15 grudnia o godz. 20:07
Nie warto z Tobą dyskutować ponieważ gdy piszę o strategii wyjeżdżasz mi argumentami z przypadkami „zachowania pojedynczego żołnierza na polu walki „.
Jeszcze tylko parę spraw byś sobie przemyślał – dla ułatwienia podpowiem a Ty podkreślisz właściwa wg Ciebie
1. Co to są koncerny farmaceutyczne i jaki jest ich działania ?
a) – instytucje”non profit” mająca pomagać ludziom w ich chorobach
b) – przedsiębiorstwa kapitalistyczne, których celem działania jest maksymalizacja zysków
2. Kim są w większości „konsumenci” produktów koncernów farmaceutycznych ?
a) ludzie zdrowi
b) ludzie chorzy
3. Czy i jak często produkty spełniają oczekiwania tych „konsumentów”?
a) szybko , tanio i skutecznie zwalczają chorobę – czy tym samym nie zmniejszają sobie rynku potencjalnych klientów
b) zwalczają objawy ( np. ból, wysoką temperaturę ) a nie skupiają się na jej przyczynie ( ciągle zamalowywanie plamy na suficie zamiast załatania dziurawy w dachu, która jest przyczyną tych zacieków )
c) leczą długo, drogo, mało skutecznie a na dodatek staje się to przyczyną kolejnych , jeszcze groźniejszych chorób.
Jeśli piszesz o Peterze C. Gøtzsche to nie pomijaj faktu, że on przez wiele lat pracował na potrzeby koncernów farmaceutycznych i dokładnie poznał metody ich działania. To, że usunięto go z zarządu tej organizacji może być także dowodem na to jak daleko i skutecznie sięgają macki ” farmaceutycznej ośmiornicy”.
Na koniec jeszcze – dostęp do bazy danych Biblioteki Cochrane jest płatny, choć w niektórych krajach władze państwowe zapewniają bezpłatny dostęp dla swoich obywateli (Wielka Brytania, Irlandia, kraje skandynawskie, Australia, Nowa Zelandia). Również obywatele polscy od 1 stycznia 2007 do 31 lipca 2009 mogli bezpłatnie korzystać z bazy danych za pośrednictwem Agencji Oceny Technologii Medycznych. Dlaczego nie mogli po 31.07.2009 ?
Wtedy rządziła PO a MZ była Pani Kopacz !
seleuk|os|
16 grudnia o godz. 8:24 508
Zasada, że nadmiar towaru na rynku, powoduje spadek jego ceny, jest niepodważalna.
Tyczy również LUDZI.
Epidemie dżumy, cholery, tyfusu, powodując spadek zaludnienia Europy, spowodowały wzrost ceny pracy ludzkiej, postęp techniczny.
To był impuls rozwojowy Europy Zachodniej.
Polskę ominęły epidemie, więc chłop był tani,,,,,
Wzmiankowana masowa emigracje ze Skandynawii, spowodowała ten sam efekt.
Elity doszły do wniosku, że socjaldemokracja ma sens, a podzielenie się dochodami z obywatelami, jest jedynym wyjściem.
Ta umowa społeczna trwała od 100 lat.
W tym kontekście, ściąganie masowo imigrantów, stanowiących już 12-15% populacji, jest niezrozumiałe.
Komu zależy na dumpingu płacowym?
Przecież z góry można przewidzieć skutki takich procesów?
Piszecie o równości szans.
Nie ma ich, jeżeli nie istnieje bezpłatne szkolnictwo i stała legalna praca.
Bez tego, wszystko zależy od przypadku- urodzenia się w rodzinie mającej dostęp do tych dwóch podstawowych elementów.
Ten fundament istnieje w stosunkowo nielicznych krajach.
40 na 200?
Churchill ubolewał nad utratą „Perły korony brytyjskiej”….
Niestety, sił ie starczyło by utrzymać Indie w podległości.
Francuzi nie chcieli się wynieść z Wietnamu, czy Algierii.
Interwencja w Egipcie miała zahamować nacjonalizację kanału.
Nacjonalizację złóż w Iranie, udało się cofnąć dzięki obaleniu Mossadeka.
I.t.d……
Jedna miara do oceny wszystkich- by się przydała…..
poprawiam skrót bo chodzi o nazwę organizacji – RWPG
Rozpad każdego Imperium, jest katastrofą.
Tak było z rzymskim, hiszpańskim, austriackim, rosyjskim, brytyjskim.
Ludność musi na nowo się spozycjonować, odtworzyć szlaki handlowe, łańcuchy dostaw, określić granice, skodyfikować prawo, stworzyć system finansowy, i tysiące innych szczegółów niezbędnych do stworzenia samodzielnego bytu państwowego.
A w międzyczasie, bezprawie, anarchia, krew, brak aparatu władzy…..
Najlepszy okres dla bandytów, hochsztaplerów, jednostek ambitnych.
Zastąpienie takiej próżni władzy, trwa lata.
Czasem, dziesięciolecia.
Najgorszy pokój jest lepszy, niż najlepsza wojna?
Nie mówiąc już o dyktatorze zamiast chaosu.
@Calvin Hobbs 3:42
Zwracając się do Ciebie chciałam poznać i zrozumieć Twój punkt widzenia. Mam bardzo osobiste, oprócz ogólnej ciekawości świata, powody do interesowania się rozwojem wypadków w USA, dlatego cenię sobie możliwość bezpośredniego poznania poglądów pojedynczych Amerykanów. Twoje komentarze były dla mnie miejscami zagadkowe, stąd moje dopytywania. Teraz – wydaje mi się – rozumiem trochę lepiej Twoje stanowisko.
Co myślisz o programie kandydata Andrew Yang?
Na marginesie – z informacji o tym, że byłeś „stacjonowany” wyciągnęłam – nie wiem czemu – wniosek, że jesteś młodym człowiekiem. Jeżeli polski jest dla Ciebie językiem wyuczonym, to wyrazy uznania, świetnie go opanowałeś.
wiesiek59
16 grudnia o godz. 10:00
W tym kontekście, ściąganie masowo imigrantów, stanowiących już 12-15% populacji, jest niezrozumiałe. Dla Ciebie. Rowniez inne zagadnienia podobnie, niezrozumiale sa.
Jezeli jakikolwiek process ogladasz/oceniasz/definiujesz z jednego punktu jest niezrozumienie wfektem. Zaproponowalem Tobie kiedys model kopernikanski. Obserwacja/teoria/wniosek jest prawidlowy kiedy ogladany z wielu punktow daje ten sam resultat/odpowiedz. Podstawa dzisiejszej nauki.
https://plato.stanford.edu/entries/kant/#KanCopRev
Nie widze powodu, po raz ktorys odpowiadac na Twoje pojedyncze, kategoryczne stwierdzenia. Zawsze „gui bono”. Jezeli wszystko jest gwozdz, narzedzie do wszystkiego musi byc mlotek. Od poczatku, od poczatku. Dotyczy w zasadzie wszystkiego.
pzdr Seleukos
Jednym z decydujących wdarzeń, które – jak pisał Gospodarz – miały zdarzyć się w ubiegłym tygodniu, były wybory prezydenckie w Algerii. Przejrzałam kilka artykułów na ich temat w źródłach francusko i anglojęzycznych. Opis wyborów i komentarze są zbieżne. Wychodzi na to, że wybory niczego nie rozstrzygnęły, protesty trwają nadal. Wszystkie sprawozdania podkreślają ich masowy i stricte pokojowy charakter. Nikt nie wysuwa hipotez o zewnętrznej interwencji, co pozwala myśleć – na przekór tym, którzy gotowi są dopatrywać się działania obcych światu arabskiemu interesów – że możliwe są endogenne ruchy
polityczne w tym regionie.
Tunezja, Algieria, Maroko, to kraje nieistotne.
Nie maja zasobów, o które warto się bić.
A te które mają, od dawna są eksploatowane przez zachodnie koncerny, ku chwale i zyskom ich, i ich elit politycznych.
Dla tubylców z tego dochodu, nie zostaje nic…..
Jedynym atutem jest tania siła robocza, eksportowana do Francji, Włoch.
kruk
16 grudnia o godz. 14:57
Język polski nie jest tym w którym przeważnie myślę. Znajomość żonie zawdzięczam i wybieranej przez nią lekturze, a i to nie bez znaczenia, że mógłbym z nie mniejszym chyba powodzenim pisać po rosyjsku. Wój Sam zadbał, żebym się go nauczył zanim jescze żonę poznałem.
Co do Andrew Yang. Idea naczelna nie nowa, zapożyczona ze Skandynawii lat 70-tych – płaca (pensja) obywatelska „bøger løn” seleuk pewnie więcej o tym ode mnie wie – moim zdaniem fasmantagoria. Z zakresu healthcare recytacja banałow bez konkretnej deklaracji sposobu implementacji „naprawy”. Sterowanie kapitalizmen tak samo, szczytne cele ale jak je osiągnąć mozna sobie samemu dośpiewać. W mojej opini to marketing typu „bait and switch”.
Polecam https://www.theguardian.com/commentisfree/2019/dec/15/donald-trump-democrats-elizabeth-warren-bernie-sanders i inne artykuly Roberta Reich w the Guardian zwlaszcza.
co wiemy o Algierii – „mało, zupełnie nic”, niczym o miłości. Na wszelki wypadek żeby odświeżyć wiedzę sprzed lat sprawdziłam:
bezrobocie: 28,4%
23% ludności poniżej poziomu ubóstwa.
na osobę przypada 713 kilowatogodzin
114 telefonów na 1000 osób
16 użytkowników Internetu na 1000 osób.
1000 osób na 1 lekarza
513 osób na łóżko szpitalne
posted by mih @ 2:23 PM 0 comments
Ludność
Przyrost naturalny: 1,28%
Śmiertelność niemowląt: 32,16 na 1000 żywych narodzin
Średnia długość życia: 72,74 lat
Religia: islam
analfabetyzm: 30%
Historia i ustrój :
https://algieria.blogspot.com/
wyniki ostatnich wyborów – prosze zwrócic uwage na niską frekfencję:
Tebboune – który był również ministrem budownictwa mieszkaniowego pod rządami Abdelaziza Boutefliki – byłego prezydenta zmuszonego do ustąpienia w kwietniu po masowych protestach – wygrał 58,15 procent czwartkowego głosowania, według wstępnych wyników ogłoszonych w piątek.
Najbliższy rywal 74-latka, Abdelkader Bengrina, zajął drugie miejsce z 17,38 procent. Były premier Ali Benflis był trzeci, z 10,55 procent, podczas gdy były minister kultury Azzedine Mihoubi zajął czwarte miejsce, z 7,26 procent. Abdelaziz Belaid, szef partii el Moustakbal, uzyskał 6,66 proc.
https://www.aljazeera.com/news/2019/12/algeria-declares-pm-tebboune-winner-presidential-election-191213112320998.html
Mam pytanie do wszystkich którzy wiedzą więcej o tej miłości – o co się rozchodzi? Gospodarz pisze że o praworządność i demokrację a także pieniądze pochodzące z ropy naftowej i gazu – nie obrazi się jeśli zapytam o drugie dno tych wartości. Koleżeństwo zapytuję.
@Calvin Hobbs, 19:42 – polecaj jak najczęściej, stoimy po tej samej stronie w przyszłych wyborach.
@Calvin Hobbs
„Język polski nie jest tym w którym przeważnie myślę.”
No pewnie, ze nie. @Calvin Hobbs jest angielskojezyczny. Na sasiednim blogu (u Szostkiewicza) blysnął wiedzą – oznajmił, ze od lat dwudziestu paru dziala prężnie w „Silocone Valley”. Przez te lat dwadziescia pare nie zdazyl sobie przyswoic pisowni tej to wlasnie Doliny Krzemowej, w ktorej tak preznie dziala – ale co tam jedno potkniecie.
Druga potkniecie – to oswiadczenie, ze – cytuje „i my tu „pledge the legion” to the republik” – zamykam cytat. Pisownia oryginalna. Otoz w jezyku rodzinnym „Calvina” niektore wyrazy rzeczywiscie koncza sie na litere „k”. Na przyklad „nocnik”. Albo „szaflik”. Albo nawet „jajnik”. Republika zas to po angielsku „the republic”.
W dawnych czasach było powiedzenie – Anglik z Kołomyi. A jak dzisiaj, współcześnie, określić goscia, który prawie „zapomniał” polskiego i opowiada o swoich przewagach w „Silicone Valley” oraz poparciu dla „the republik”?
Tak w ogole – na polskojezycznym Internecie kazdy jest milionerem, chirurgiem, wynalazca, wlascicielem swietnie prosperujacej firmy, prezesem albo co najmniej astronauta. A jak od roku przebywa z dala od rodzimego Grójca czy Pińczowa – to „zapomina” polskiego.
@zabka
„pieniądze pochodzące z ropy naftowej i gazu – nie obrazi się jeśli zapytam o drugie dno tych wartości. Koleżeństwo zapytuję.”
Na kolezenstwo sie z oczywistych powodow nie lapie, ale z bolem i wstydem zawiadamiam, ze pejsate Moski (ze tez kary na nich nie ma) wlasnie zakosily dwie duze bańki. Zielonych. Znaczy dwa miliardy. I co najgorsze – gazu nawet nie probowano uzyc.
Na taka wlasnie kwote (dwie duże bańki) wyskoczył z kasy Intel, żeby od zlych i niedobrych syjonistow kupic firme Habana Labs. Habana projektuje procesory dla systemow opartych na sztucznej inteligencji. Nie musze chyba wyjasniac, ze bramki logiczne, algorytmy oraz cala architektura procesorow Habana zostala zrabowana i ukradziona palestynskim dzieciom, kobietom tudziez sedziwym starcom.
Dwie bańki zielonych zawsze się przydadzą. Niby nie taka znowu kwota / ale zawsze coś. Tu dwie bańki, tam dwie bańki… Znaczy ziarnko do ziarnka.
nauczyciel j. amerykańskiego powiedział między innymi: ” przyjdzie dzień kiedy będziecie myśleć w tym języku” Po ichniemu rzekł jako że byliśmy na tym etapie i niewiele brakowało żebym doszła do tej perfekcji gdyby nie wuj – umarł i zostawił domek z trzema kotami. Outdoor cats czyli jak najbardziej przywiązanymi do swojego rewiru. Przeprowadziliśmy się z naszymi trzema „indoor” i rybkami w akwarium które zdechły po zmianie wody na tutejszą wzbogaconą w przeróżne minerały. W ten sposób mogę koledze @seleuk|os| wytłumaczyć przyczyny zaniechania. Także zamiłowanie do ogrodnictwa ma swój udział oraz inne przyjemności. Nie planuję przyszłości będąc na emeryturze (polskiej), sprawdzam jedynie pogodę na dzień jutrzejszy bo od tego wiele zależy.
Cieszę się że @Calvin Hobbs napisał o żonie i docenił ją, chodzi mi o czas które kobiety ofiarowują bliskim a oni czerpią, nieraz bez ograniczeń. Oczywiście można być bardziej egoistycznym, a nawet powinno, ale ja taka nie jestem. Pozdrawiam wszystkie żony blogowiczów.
panie szanowny a czy to w ogóle na temat? o gaz i ropę pytałam – surowce znaczy a nie o wyrafinowaną technologię.
Niepotrzebne szyderstwo z tragedii Palestyńczyków, bywały lepsze czasy:
„Średniowiecze było okresem największego rozkwitu kultury arabskiej. Arabowie zdołali przyswoić sobie, rozwinąć i pogodzić z islamem większość osiągnięć kultury hellenistycznej dominującej na podbijanych przez nich obszarach. Zarazem przyswoili sobie wiele osiągnięć kultury indyjskiej. Stworzyli wysoce rozwiniętą filozofię i logikę oraz bogatą literaturę (często opartą na formach beduińskich). Zaczęli też uprawiać naukę – zwłaszcza alchemię, matematykę (za pośrednictwem Arabów Europejczycy zapożyczyli indyjskie tzw. cyfry arabskie) i medycynę. Przyswoili sobie dziedzictwo Platona i Arystotelesa, które między innymi dzięki nim przedostało się z powrotem do Europy zachodniej.”
Ciach, jak to ma zwyczaj mówić pan szanowny – religia ich zniszczyła. Prosze mieć to na uwadze.
Z wyrazami próby zrozumienia…
teraz myślę że żonę na sie tylko jedną. W naszej kulturze i danym okresie życia.
Czyli: pozdrawiam żony wszystkich blogowiczów.
@zabka
„Niepotrzebne szyderstwo z tragedii Palestyńczyków,”
Serce sie kraje. Chciwe lapsko syjonistycznego zoldaka potrafi dotknietemu tragedia szachidowi ostatniego kalacha i ostatni kawalek Semtexu odebrac. Elementarne prawa czlowieka – na przyklad prawo podkladania bomb w koszernych autobusach i kawiarniach – sa bezlitosnie gwalcone i lamane przez Syjonistycznych Zbrodniarzy. Malo tego – miesciwe tradycje, jak na przyklad ostrzal „pejsatych” za pomoca rakiet i mozdzierzy – tez nie moga sie odbywac w spokoju, bo od razu przylatuja wredne, syjonistyczne samoloty i z walecznych szachidow robia kasze.
” o gaz i ropę pytałam”
Z tym gazem to jest jajo. Juz nie puszczaja gazu od ponad siedemdziesieciu lat.
„bywały lepsze czasy:”
Ano bywaly. Byly – i sie zmyly. Ponad siedemdziesiat lat temu. Gaz ostal sie jeno w szczerych acz bezsilnych marzeniach, uzewnetrznianych na scianach domow.
@zabka kit wciska:
„żonę na sie tylko jedną”
W Zaprzyjaznionej, Bratniej Algerii jakos o tym nie slyszeli:
„Polygamous marriages may be legally contracted in Algeria in the form of polygyny, and a man may take up to four wives”
W Bratnim Egipcie tez jakos nie slyszeli:
„POLYGAMY IN EGYPT: WHY I DECIDED TO MARRY A SECOND WIFE”
Za to w Egipcie kwitna wycinanki. Taka sztuka ludowa:
„As of 2013, 27.2 million women had undergone FGM in Egypt”
FGM to taki dyskretny akronim – Female Genital Mutilation.
A zatem – trzykrotne „hura” dla Zaprzyjaznionych, Bratnich Krajow i dla Religii Pokoju.
Zostalem wezwany do tablicy 🙂 Calvin Hobbs do Kruk „płaca (pensja) obywatelska „bøger løn” seleuk pewnie więcej o tym ode mnie wie”
Zeby zamieszania nie wprowadzac w krotkich punktach
1) Kraje skandynawskie sa extremalnymi exporterami produktow z wysoka wartoscia dodana. Znaczy krotko potrzeba jak najwiecej ludzi kreatywnych. Idea jest ludzie pozbawieni codziennego stressu, poswieca czas na bycie kreatywnymi
2) System nazywany mylnie „opieki spolecznej” jest w gruncie rzeczy olbrzymim transferem pieniedzy. Podlegaja praktycznie wszystkie grupy. Choroba, urodziny dziecka, dodatki dzieciece, limit kosztow lekarstw, szkoly, studia, dodatki mieszkaniowe, etc masa innych. Placone wszystkie z podatkow. Zeby podatnicy „nie uciekali” do prywatnych rozwiazan (byli solidarni z systemem) musza zapewniac te transfery stosunkowo wysoki poziom konkretnej uslugi. Dla wszystkich, wysoko zarabiajacych tez.
3) Administracja systemu jest kosztowna. W zasadzie nic do pkt1 nie dodaje. Pozbyc administracji byloby czystym spolecznym zyskiem. Wiekszosc spolecznych zabezpieczen, jakkolwiek nazywaja, ma ta sama wysokosc w relacji do siebie. Wysokosc bezwzgledna jest definiowana dochodem (z gorny limit) jezeli jest kierowana do osoby fizycznej. Lub standartowym obliczeniem jak nprzyklad „czesne” za szkole, placone od razu do szkoly, a przywiazane do konkretnego ucznia, czy przedszkola.
4) Najbardziej znany experyment skandynawski, pensji obywatelskiej, dwuletni finski, nie dal zadnych resultatow. Zadnych, poza mniejsza ilosc stress u uczestnikow, 2000osob. Kreatywnosci nie zwiekszyl, w porownaniu z grupa kontrolna. Uczestnicy otrzymywali 560€uro/miesiecznie. To nie jest duzo, pozwala przezyc na standartowym poziomie. Krytycy experymentu uwazali, trwal za krotko (tylko dwa lata), wybor uczestnikow byl nieprawidlowy (miedzy bezrobotnymi).
5) Innych skandynawskich experymentow w zagadnieniu opisywal nie bede. Jakkolwiek roznily miedzy soba, doborem uczestnikow, wysokoscia pensji czy dodatku, zadnych statystycznie widocznych resultatow rezultatow.
Moje uwagi
Wszystkie experymenty skandynawskie byly nakierowane na pkt1. Zalozenie. Prawdopodobnie (ja uwazam z cala pewnoscia) kreatywnosci wymusic nie mozna. Wymaga za podstawe wyksztalcenia (dlugoletnich studiow) i doswiadczenia (zauwazyc mozliwosc). Znowu ten nieszczesliwy Gauss. Efektywny sposob jest import kreatywnych. Jak w czasach antyku. Psamtik I zauwazyl greccy hoplici sa efektywniejsi od assyryjskich, rodzimych egipskich czy kuszyckiej zbieraniny i zostal wielkim faraonem.
Bycmoze gdyby inny cel experymentow byl, wyniki bylyby lepsze (inne). Ale jaki cel?
Ray Kurzweil (Google) uwaza, w roku 2030 AI zdola zrobic Turing Test wtedy wszyscy beda mogli miec pensje obywatelska i zyc porzadnie (bez pracy). Indie w roku2020 zaczna experyment w dwoch stanach (projekt Arvind Subramanian). Cel jest troche inny jak kreatywnosc.
Poza tym. Ja sam o sobie mysle bylem kreatywny, w zawodowym sensie. ok 10lat. W moim otoczeniu, rowniez chyba bylo podobnie. Miedzy 30/40lat uczestnicy. Co nie znaczy ze pozniej bylo inaczej lub dzis jestem zapozniony 🙂 Poza tym praca, poza dochodami, daje inne satysfakcje. Wiele rodzajow, czasem cenniejszych satysfakcji. Moge rowniez powiedziec, dzis mam pensje obywatelska (emeryture) i pracuje „za darmo”, 15 do 25godz/tydzien.
pzdr Seleukos
żabka konająca
16 grudnia o godz. 21:31
Zabka, ja jestem stanu wolnego (niezonaty), ale mam dwie särbo, w naszej kulturze 🙂
https://en.wikipedia.org/wiki/Living_apart_together
pzdr Seleuk