Panika na Kremlu
Władimir Putin zagrał przeciw własnemu państwu i tak się składa, że strzelił sobie w stopę. Zdecydowanie traci rezon, wpada w panikę i sam siebie oszukuje. Bo jak nazwać to, co zrobił? Unia Europejska wysłała do niego szefa swojej dyplomacji, żeby sprawa Nawalnego nie zagroziła żadnym wspólnym działaniom 27 krajów i Rosjan tam, gdzie ich interesy są zbieżne.
Ale zamiast zauważyć, że choć Europejczycy potępiają nieustępliwość wobec Nawalnego, to nie chcą całkowicie zrywać z Moskwą, on publicznie fatalnie ich potraktował, żeby nie powiedzieć: uderzył ich w twarz. Mógł przyjąć szefa europejskiej dyplomacji i dowieść, że także chce, aby między Unią a Federacją Rosyjską pozostały otwarte mosty. Ten gest nic by go nie kosztował. Ale się nie zdarzył. Josep Borrell zdołał tylko spotkać się ze swoim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem, który przeszedł sam siebie w roli buldoga. Na domiar złego przed końcem wizyty Moskwa wydaliła trzech europejskich dyplomatów winnych tego, że pojechali obserwować protesty przeciwko prześladowaniu rosyjskiego Robin Hooda.
Putin zrobił wszystko, czego nie należało było robić. I co z tego ma?
Gdyby miał choć odrobinę politycznej sprawności, mógłby wykazać, tak jak to czynił ostatnio, gotowość do wypracowania wspólnych podstaw działania z UE. Zainspirować się tym, co zrobił w grudniu Xi, podpisując z Unią porozumienie oddalające ją od Stanów, jeśli chodzi o stosunki z Pekinem. Teraz, kiedy stracił swego przyjaciela Trumpa, Putin mógł wrócić do tradycyjnego rosyjskiego pragnienia i spróbować „oddzielić” od siebie obie strony Atlantyku. Mógłby przynajmniej pozostać tak głuchy jak przywódcy sowieccy, kiedy François Mitterrand stanął w obronie Andrieja Sacharowa w czasie państwowej kolacji na Kremlu.
Ale nie! Putin odegrał zamiast tego rolę popisującego się szkolnego łobuza. Przyznał się do tym samym paniki, która ma prostą przyczynę.
Wracając do Moskwy z niewiarygodną śmiałością, Aleksiej Nawalny postawił się na równi z prezydentem Rosji. Po raz pierwszy od dwóch dekad Putin ma do czynienia z liderem opozycji. Skoro nie udało się go otruć, trudno go będzie zamordować. Putin jest tym zdumiony. W chwili gdy powoli, ale nieubłaganie grzęźnie w Syrii, gdy traci oparcie w państwach byłego Imperium Rosyjskiego i popularność w swoim kraju, staje się człowiekiem przeszłości.
20 lat temu Putin uwiódł zdecydowaną większość Rosjan, przedstawiając im się jako ktoś, kto pomści Rosję upokorzoną zarówno przez utratę imperium, jak i kradzież rzekomo kolektywnej własności z czasów sowieckich. W tym sensie był człowiekiem zemsty kończącego się XX w. Ale zaczął się XXI w.
Rosjanie poniżej 40. roku życia nie znają Imperium, tak jak Francuzi czy Brytyjczycy nie żyją dziś z utraconych dóbr. Rabunek, który oburza Rosjan, nie wiąże się już z oszukańczą prywatyzacją z 1991 r., ale z niewiarygodną korupcją na najwyższych szczeblach władz.
Czas Putina mija – a on czuje to tak wyraźnie, że wpada w panikę i popełnia błędy, izolując własny kraj od Europy i skazując go na walkę jeden na jeden z Chinami, której nikt – ani wielki biznes, ani aparat bezpieczeństwa, ani klasa średnia – w Rosji nie chce. Proces ten może być długi i bolesny, ale się rozpoczął. Unia musi teraz rozmawiać bezpośrednio z Rosjanami, powiedzieć im o swoim pragnieniu współpracy gospodarczej i stabilizacji kontynentalnej. Z myślą o erze „po Putinie” przygotowania musi zacząć już teraz.
Komentarze
Chciejstwo podawane jako fakt. Gospodarz sam oszukuje siebie i probuje wprowadzac w nierealny swiat czytelnikow. Ale moze byc gorzej piszac takie dziwne rzeczy robiace wode z mozgow czytelnikom, sam w nie nie wierzy.
„Krymskie dacze Władimira Putina. „Luksus i bezpieczeństwo na najwyższym poziomie”.
Baseny z morską wodą, lądowiska dla helikopterów i lodowisko – luksus i bezpieczeństwo na najwyższym poziomie – tak opisuje dwie krymskie dacze prezydenta Rosji Władimira Putina portal Krym Realii, który jest projektem Radia Swoboda. Wokół rezydencji wprowadzono ochronną strefę i zakaz lotów.”= czytamy w onet.pl
Okazuje, że lenistwo i poróbstwo służy Putinowi. Może by tak innym europejskim politykom zafundować dacze i pałace. Może by się wtedy zrównali z Putinem rozumem i umiejętnością robienia polityki.
Czy brakuje już tematów naprawdę ważnych, dlaczego nie rozmawia się w mediach o problemach istotnych, jakie pilnie trzeba rozwiązywać w krajach UE?
Putin straszy Rosjan przypominając im co było przed nim w latach 90-tych. Jednak coraz więcej Rosjan nie pamieta już tego okresu. Trudno powiedzieć, że,,czas Putina już minął”. Dyktatorzy rzadko ,,po prostu odchodzą „.Na Kremlu toczy się walka o wpływy
https://ciezkieczasy.pl/index.php/2020/05/29/rosja-walka-wplywy-kreml/
Gospodarzu!
Czegos Pan nie chce zrozumiec, bedac bywszym admiratorem ZSSR.
Dzisiejsza Rosja, podobnie jak znany Panu dobrze ZSSR kiedys, ma swiatowa role do wciaz tego samego grania. Jest to rola niewdzieczna. Wiaze sie ona z balansowaniem na linie, rozciagnietej niewyraznie pomiedzy Wschodem i Zachodem.
Z tym ze dzisiejszy Wschod to juz nie tylko Rosja ale przedewszystkim Chiny. I Putin musial posiasc sztuke chybotania sie na tej nowej linie. Ktorej to umiejetnosci Trump nie mial najmniejszych szans nauczenia sie.
A UE, Panska wspolnota, nawet nie bedzie chyba probowala wspiac sie na te line. Co widac z Panskiej pisaniny, niestety. Wiec Putin i za Pana bedzie musial harowac.
Jako ze ktos w swiecie bedzie musial stanac na drodze maszerujacych na zachod Chinczykow. Zanim oni ten Zachod zarzuca czapkami
Jeszcze jedna uwaga. Moze Autor nie zauwazyl ale jakis czas temu Lawrow wyraznie powiedzial, ze czas na rozmowy z UE sie skonczyl – przynajmniej na jakis okres. W tej sytuacji, gdy dodatkowo „gora przyszla do Mahometa”, trudno bylo sie spodziewac innej reakcji ze strony ministra. W swoich stosunkach z Rosja Europa Zachodnia z drobnymi przyleglosciami w stylu Polski, sie spalila. Poczatki tego stanu rzeczy mozna bylo zobaczyc w kilku miejscach i przy okazji roznych zdarzen. Gdy na forum Rady Bezpieczenstwa Rosja i Chiny wstrzymujac sie od glosu nie storpedowaly rezolucji w sprawie „no fly zones” w Libii, Zachod wykorzystal to jako przykrywke dla interwencji. Komentatorzy jasno wtedy stwierdzili, ze jest to poczatek konca zgodnej wspolpracy Wschodu i Zachodu. Pozniej zas bylo coraz gorzej. Zalosna historia z dwoma okretami budowanymi dla Rosji we Francji spowodowala, ze czynniki rosyjskie wyraznie powiedzialy, iz po raz pierwszy i ostatni zgodzili sie na wspoprace z Zachodem w sferze o znaczeniu strategicznym. Lista jest dluga. Jesli Autor mysli, ze Rosja odwroci sie od Azji/ Dalekiego Wschodu to sie myli – jest troche prac na ten temat. Istotnym jest prosty fakt – wspolpraca z Chinami wynika ze wspolnoty celow ale jednoczesnie daje swobode dzialania w sferze polityki wewnetrznej (oraz jej poszanowanie) i zagranicznej. Na to Rosja w stosunkach zarowno z UE i Stanami Zjednoczonymi liczyc nie moze.
Politycy i dyplomaci Unii Europejskiej i krajów zachodnich krytykują szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella w związku z jego zeszłotygodniową wizytą w Moskwie. Część z nich uważa, że powinien podać się do dymisji. „To po prostu przerażające” – napisał na Twitterze Guy Verhofstadt, europoseł i były premier Belgii, który zaatakował Borrella za nieprzygotowanie się do wizyty. „Rosja nie tylko robi z UE głupka, ale my na to pozwalamy. Borrell nie powinien był jechać do Moskwy bez komunikatu o sile UE wspartego mandatem sankcyjnym”. „Borrell zhańbił się swoją niezdarną wizytą w Moskwie”. „Borrell musi pomyśleć o rezygnacji”
Błędna analiza. Putin pokazać chciał i pokazał, że jest silny. Skopie dupę Europie i Europa to przełknie. To przeslanie i do Europejczyków – nie wtrącajcie się, i na użytek wewnętrzny – nie podskakujcie, nikt się za wami nie ujmie. I ma zupełną rację, kanclerka Merkel niezwłocznie potwierdziła, sankcji nie będzie.
Działania Rosji na „francuskim terenie” w Afryce nie ograniczają się do RŚA ale coraz bardziej wciskają się w Sahel, w tym do Mali, w którym od 2012 r. siły francuskie, wspierane m.in. przez USA, ze zmiennym szczęściem zwalczają powiązanych z Al Kaidą i Państwem Islamskim dżihadystycznych terrorystów. Konkurencja ze strony Rosji, której taktyka działań za pośrednictwem kontraktorów jest dla niej ekonomiczna, stanowi istotne zagrożenie nie tylko dla samej Francji ale potencjalnie również dla całej Europy. Jednocześnie gotowość do zwalczania islamskich terrorystów podnosi prestiż zarówno samej Rosji jak i jej prywatnych firm wojskowych. Zmiany w postawie Francji w kwestii sankcji na Rosję czy to w związku z aneksją Krymu czy Nord Stream 2 czy też otrucia Nawalnego i protestów w Rosji mają przy tym ścisły związek z sytuacją we frankofońskiej Afryce i tamtejszą rywalizacją francusko-rosyjską. Oferując nowe otwarcie w relacjach UE-Rosja Francja wysyła Moskwie ofertę kompleksowego dogadania się, którego elementem musi być według Paryża nie wchodzenie Francji w drogę w Afryce przez Rosję. Brak satysfakcjonującej Paryż odpowiedzi Moskwy prowadzi do usztywniania pozycji Paryża i dlatego wsparcie dla francuskiej polityki w Afryce leży nie tylko w interesie Francji.
https://www.defence24.pl/francusko-rosyjska-wojna-o-afryke
===============
Repetowicz jak zwykle doskonały….
Na marginesie rywalizacji o wpływy i zasoby.
Oczywistym jest, że Imperia chcą rosnąć, wpływać.
Ale jak ma się to do głoszonych propagandowych haseł?
Skoro Zachód nie pomógł Afryce, to może jedyną nadzieją jest Wschód?
Uwaga co do Chin:juz za kilka lat zacznie ich ubywac!
Stany Zjednoczone są obecnie w nader trudnej sytuacji, bez dobrych rozwiązań. Forsowanie wycofania za wszelką cenę może dość szybko być uznane za powielenie słabości państwa i porównywanie tego z tragiczną ewakuacją z Republiki Wietnamu. Będzie to niewątpliwy sukces nie tylko samych Talibów, ale też Rosji, Chin czy Iranu skrupulatnie dążących do wyrzucenia Amerykanów z pobliża swoich stref wpływów w Afganistanie. Jednak pozostanie w tym państwie będzie wiązało się z dość problematycznym, pod względem politycznej strony oraz wojskowej, balansowaniem pomiędzy wspieraniem rządu w Kabulu małymi środkami na lądzie i być może ponownym zwiększeniem obecności wojskowej. To ostatnie zapewne nie spotka się z dobrym przyjęciem w amerykańskim społeczeństwie, które jest rzeczywiście zmęczone i zagubione względem rozumienia lat zaangażowania się w działania zbrojne w Afganistanie.
https://www.defence24.pl/afganskie-problemy-nowej-administracji-joe-bidena-komentarz
Nawalny i prowokacja nie wiadomo czyja.
Przypominam o najwspanialszej demokracji świata:
JF Kennedy zamordowany 1963 roku
Lee Harvey Oswald 1963
Robert F. Kennedy zamordowany 1968 roku
Malcom X w 1965r.
Martin Luther King Jr. zamordowany w 1968 roku
Fred Hampton i Mark Clark zamordowani przez FBI w 1969 roku
Polecam wikipedię – List of assassinated US politicians, w sumie około 65.
Nieomal jak na zawolanie, na stronie RT, Fiodor Lukjanow zamiscil artykul, ktory mozna uznac za odpowiedz na enuncjacje Gospodarza. Wart lektury.
https://www.rt.com/russia/515015-borrell-moscow-visit-fallout/
„Moskwa obróciła rosyjską wyprawę szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella w ogromną wpadkę wizerunkową. Ale czy na Unię zadziała to otrzeźwiająco?
„Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell udał się w ostatni piątek do Moskwy wbrew woli Polski i krajów bałtyckich, ale z poparciem Berlina i Paryża oraz co najmniej cichym przyzwoleniem większości pozostałych krajów UE. Przebieg wizyty, w tym wspólnej konferencji z Siergiejem Ławrowem, dowiódł racji przeciwników wyprawy. Borrell podczas wtorkowej debaty Parlamentu Europejskiego wysłuchał mnóstwa uwag o „ogromnym błędzie”, a nawet „upokorzeniu”, a ok. 70 europosłów – w tym Polacy z PO i PiS – podpisało apel o jego dymisję.”
Pytanie, tych 70 europosłów to jaki to jest procent europosłów?
To spotkanie było na poziomie szefów dyplomacji , a Putin jest prezydentem. Spotykać się trzeba często, aby poznawać poglądy strony z którą chce się rozmawiać, chyba, że wie się z góry, że nie wolno rozmawiać bez pozwolenia z zewnątrz.
Szanowny Pamie Posle,
Panika w Moskwie? Czyżby? Raczej w EU parlamencie, który raz jeszcze zademonstrował daleko posunięte rozkojarzenie jaźni.
Co to właściwie znaczy: „potępiają, ale nie chcą…”.
To condemn, Panie pośle, znaczy ” to declare to be reprehensible, wrong, or evil usually after weighing evidence and without reservation”
Jak się ma „reservations”, Panie pośle, to potąpiać nie należy. Nic takie potępianie w obawie przed skutkami nie warte. Pan J. Borell błazna z siebie zrobił przy okazji niemoc UE demonstrując.
Odezwał się największy w Polityce „obrońca wolności słowa” – ten, który sam wszystko wie najlepiej.
Blokada informacyjna kraju….
Wszystko na czarno…
Pozostaje tylko przejść na informacje obcojęzyczne.
Pomijając „cenzorskie zacięcie” PiSu, Zuckenberga &co. przydałoby sięnieco bardziej przyjrzeć metodzie wyprowadzania poza granice krajów, gigantycznych pieniędzy pochodzących z reklam- bez opodatkowania takich zysków.
Grabie zawsze do siebie, co prawda, ale ponoć Bóg nakazał się DZIELIĆ.
Co mogą nasi rzadzący, legislatorzy?
To już udowodniła pani Mosbacher…..
Szczekać na rozkaz, lezeć, służyć, aportować.
30 letnia tresura, daje takie efekty…..
„Zapytali założyciela Dubaju, Szejka Raszida, jak widzi przyszłość swojego kraju, a on odpowiedział:
„Mój dziadek jeździł na wielbłądzie, mój ojciec tak samo, ja jeżdżę mercedesem, mój syn Land Roverem, mój wnuk też będzie jeździł Land Roverem, ale mój prawnuk prawdopodobnie znowu pojedzie na wielbłądzie…”
Dlaczego to mówisz?
„Jest kilka odwiecznych zasad, które rządzą wszystkim w życiu. Mówiąc konkretnie, trudne czasy kształtują silnych ludzi, silni mężczyźni tworzą dobre czasy, dobre czasy rodzą słabych, a słabi tworzą ciężkie czasy. Wielu nie zrozumie, ale dobrobyt w naszym kraju produkuje pasożyty, a nie bojowników życia… ”
==========
Podoba mi się ten tekst…
Przyszłość Europy jest więc zdeterminowana, przez pasożyty…..
@wiesku
Jestem pewien ze ty tylko wklejasz te pie.doly, bez martwienia sie o ich spojnosc
Owszem, zycie kolem sie toczy i ty wiele razy zes juz przynudzal na ten temat. Rzecz jednakze nie do przeoczenia jest jedna: biedni bogatych rzadko przescigaja. Szczegolnie bez pomocy rewolucji. A te rzadko sie udaja..
Tak naprawde, byla tylko jedna udana. I nawet ta przeminela po dwoch trzecich wieku.
Szkoda czasu. A atlasu brak. Bo ten do krezusow nalezy. Daj se kombuchy
Czas Putina być może mija. Czas amerykańskiej hegemonii mija na pewno, co powoduje panikę znacznego odsetka Amerykanów. Dwa dobre artykuły „w temacie”, na witrynie Fair Observer
– https://www.fairobserver.com/region/north_america/hans-georg-betz-trumpism-after-trump-capitol-hill-insurrection-fascism-american-democracy-news-10191/
i
– https://www.fairobserver.com/region/north_america/peter-isackson-jcpoa-iran-nuclear-deal-biden-administration-nuclear-weapons-world-news-79101/
@Ortequ
„biedni bogatych rzadko przescigaja. Szczegolnie bez pomocy rewolucji. A te rzadko sie udaja..”
Tak naprawde, byla tylko jedna udana.”
Więcej optymizmu – trochu więcej sie udało. Na przykład Anglikom w XVII w, i to podwójnie – po pierwsze rozwalili stary porządek, a po drugie, nauczeni doświadczeniem, więcej już nie wszczynali podobnych jatek u siebie. A jeżli już im się zachciało, to robili rewolucje przemysłową albo naukową; potencjalnych rewolucjonistów socjalnych zsyłali prewencyjnie na Sybir, pardon – do Australii albo Pensylwanii. Francuzi nie byli nauczeni doświadczeniem i urządzili sobie i światu krwawą łaźnie, ale też są raczej z rewolucji zadowoleni – zamienili królów na prezydentów. Zawszeć jakaś odmiana! Podobnie Amerykanie. W tym ostatnim przypadku jedynie dość głupio zmarnowali
parę ton dobrej herbaty. Polacy w 89 nie zmarnowali, bo o dobrą herbatę było wtedy trudno. Na pocieszenie rozwalili sobie przemysł. Taka rewolucja antyprzemysłowa. Tys udana!
Mimo wszystko, w rewolucjach – udanych lub nie – raczej nie gustuję i proszę, żeby to było już ostatni raz!
„Klient płaci – klient żąda !” A ten, który płaci więcej, ma prawo więcej żądać – to podstawowe prawa wolnego rynku !
Gdyby zobowiązać media do upublicznienia źródeł swych dochodów – np. poprzez opublikowania listy tych, których wpłaty są większe niż np. 1% sumy wpływów przynajmniej wiedzielibyśmy od kogo owe „niezależne media” są bardziej ZALEŻNE.
To tak na wszelki wypadek, gdyby „bojownik o wolność słowa” u siebie by tego nie puścił.
Szanowny Panie Europośle.
Pańscy pt. Koledzy z Europarlamentu mają inne, niż Pan, zdanie w poruszanej we wstępniaku kwestii. Zdanie, z którym się zgadzają.
W przeciwieństwie do Pana…niezgadzającego się z własnym.
(Pańscy Koledzy nie zmieniają zdania, jak Pan we wstępniaku ,,Wesołych Świat”. Co prawda w temacie Brexitu zastąpił Pan kilka słów prawdy na poprawność polityczną, ale wykazał…zmienność)
Oto asertywna wypowiedź jednego z nich-Europosła Puigdemont w Parlamencie Europejskim zwracającego się do Borrella;
,,Powinien Pan powiedzieć min. Ławrowowi, że się pomylił, bo w Hiszpanii jest dziewięciu-nie trzech-więźniów politycznych. I tego nie można porównywać z Nawalnym skazanym na trzy i pół roku więzienia, bo tych ludzi skazano na wyroki od dziesięciu do trzynastu lat za to tylko, że zorganizowali referendum.
Przestrzegaliśmy już, że podwójne standardy moralności Unii Europejskiej podważają jej wiarygodność na świecie, jako obrońcy wolności. Teraz mamy tego poniżające dla wszystkich konsekwencje. Ta podwójna moralność nie pozwala już Unii Europejskiej być obrońcą praw gdzie indziej. Unia Europejska nie może przekonywać innych do standardów, których nie przestrzega u siebie…
Panie Borrell, niech Pan zrobi Borrellexit”
Za Borrellexitem jest Polska szczujnia. Z Przełomiec, Żurawskim vel Grajewskim, Saryuszem…I rusofagicznymi blogowiczami wysyłającymi Borrell’a na Kreml po dodatek starczy z racji zbliżających się jego 75-tych urodzin.
Nie chcę być upierdliwy, ale nie da się ukryć, że to lanie wody na młyn Putina. Zamiast impeachmentu Lorda Vadera z imperium zła przeprowadza się Borrellexit.
Czy w nagrodę za przysługę Putinowi nie należałoby ,,borrellexitowców” wysłać po srebrniki na Kreml?
„To po prostu przerażające” – napisał na Twitterze Guy Verhofstadt, europoseł i były premier Belgii, który zaatakował Borrella za nieprzygotowanie się do wizyty. „Rosja nie tylko robi z UE głupka, ale my na to pozwalamy. Borrell nie powinien był jechać do Moskwy bez komunikatu o sile UE wspartego mandatem sankcyjnym”. „Borrell zhańbił się swoją niezdarną wizytą w Moskwie”. „Borrell musi pomyśleć o rezygnacji”
Wczoraj w Parlamencie Europejskim na wniosek wszystkich grup politycznych z udziałem przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, odbyła się ponad 4 godzinna debata na temat realizacji europejskiej strategii szczepień. Przedstawiciele wszystkich frakcji w PE krytycznie wypowiadali się o realizacji unijnej strategii szczepień, niektórzy obciążali odpowiedzialnością przewodniczącą KE, ba były nawet nawet głosy aby podała się do dymisji, ale ostatecznie szefowie największych frakcji takiej dymisji nie zażądali
@Calvin, 10 luty – 4:32
Pelna zgoda, Calvinie. Nastapilo walniecie sobie w stope przez Pana Posla, bez najmniejszego zdawania sobie sprawy z czegokolwiek.
Na dzien dzisiejszy, sprawa wyglada na ksztalt glizdy. Minister Spraw Zagranicznych prezydenta Putina, Lawrow mu na familie, dokladnie olal dzisiaj cala UE. Polsce sie dostalo po znajomosci specjalnie przykladnie. Czy sprawa Nawalnego jest wazna dla Rosji, nawet nie daje sie orzec. Rzecz w tym bowiem, ze Moskwa jest calkiem gotowa do zerwania stosunkow z Unia i okazja sie nadazyla akurat w czas.
Nie wchodze glebiej w temat bo szkoda slow rzucac po proznicy. Borrel sie wydurnil w Moskwie i zadne milczenie Pana Ministra w dyskusji blogowej niczego nie ukryje
Swoja droga, przypadek Nawalnego ewenementem jest nie tak czesto spotykanym. Jak go Zachod potrafil tak dokladnie przekabacic na swoja strone? To nikt juz nie zdaje sobie sprawy z faktu, ze chociazby malutki margines miezaleznosci tego bohaterskiego opozycjonisty Putina od Zachodu o wiele dalej by go popchnal do przodu niz ta jego skuzalczosc wobec zdecydowanych wrogow Rosji?
Moze jakis czas w pudle spedzony przywroci zdolnosc rozumowania dla obu stron. Pisze Te slowa zyczac Nawalnego jak najlepiej.
@wiesku
Z pamiecia zes wstrzelil jak w bull’s eye. Faktycznie, nie dopisuje mi ona ostatnio szczegolnie spiewajaco. Ot wezmy taki drobiazg: kto co powiedzial. I kiedy
Ja na ten przyklad pamietam jak ktos zarzucal Trumpowi ze on sprowokowal zamieszki na Capitolu. Dzisiejsi zas adwokaci bylego prezydenta sie upierali ze on nic tylko chcial tych zamieszek uniknac 6-go stycznia. On bowiem tylko wspieral pokojowe poczynania swoich zwolennikow. A nie zadne ich zamieszki tam. Czy inne mordowanie policjantow. I jak ja mam sie uporac teraz z moja pamiecia?
Podobnie jest z innymi sprawami. Czasem dotycza one roznicy naszego, tj. twojego i mojego postrzegania pewnych, wydawaloby sie, oczywistych oczywistosci. Chociazby tych Rosji dotyczacych. Bo ja pamietam to, ty zas tamto. I wiesz ty, drogi @wiesku co? Swiat sie nigdy nie zawalil z powodu tych roznic!
Dajmy se otawy
Orteq
13 lutego 2021
7:30
Uważajemyj,
Istotnie coś z pamiecia nie tak. Babbit nie była policjantem, była weteranem. Zabił ją anonimowy „funkcjonariusz”. Jednym strzałęm.
@Calvinie
Pamieci mi chwatajet jeszcze na tyle zeby przypomniec iz policjant ktory zmarl z ran odniesionych w Waszygtonie 6-go stycznia br. nazywal sie Brian Sicknik. Zmarl on 8-go stycznia w szpitalu i mial pogrzeb HONOROWY PANSTWOWY ponad tydzien pozniej. Byla to smierc za ktora powinien byl odpowiedziec Trump. Ale nie odpowiedzial.
Tyle pamietam
Orteq
14 lutego 2021
9:11
Uważajemyj,
Nie przeczę ani ałowu z tego co tu piszesz. Niestety, zawód policjanta niesie ryzyko zawodowe. Dlatego moim zdaniem za śmierć Brian Sicknik są przedewszystkim odpowiedzialni: Exexcutive Team of United States Capitol Police, Mayor Washington DC i Chief od MPD (Metrolpolitan Police Department).
„Washington, D.C., Mayor Muriel Bowser requested on December 31, 2020, that District of Columbia National Guard troops be deployed to support local police during the anticipated demonstrations. In her request, she wrote that the guards would not be armed and that they would be primarily responsible for „crowd management” and traffic direction, allowing police to focus on security concerns. Acting Secretary of Defense Christopher C. Miller approved the request on January 4, 2021. The approval activated 340 troops, with no more than 114 to be deployed at any given time.[125] Three days before the riots, the Department of Defense twice offered to deploy the National Guard to the Capitol, but were told by the United States Capitol Police that it would not be necessary.[126]
Three days before the storming, a 12-page report from the Capitol Police’s intelligence unit described that Congress would be the target on the day of the Electoral College vote counting, but the report was apparently not shared widely.[127]
Two days before the storming, Bowser announced that the Metropolitan Police Department of the District of Columbia (MPD) would lead law enforcement for the event, and would be coordinating with the Capitol Police, the U.S. Park Police, and the Secret Service.[128] (Jurisdictionally, MPD is responsible for city streets of the National Mall and Capitol area, whereas the Park Police are responsible for the Ellipse (the site of Trump’s speech and rally that day), the Secret Service is responsible for the vicinity of the White House, and the Capitol Police is responsible for the Capitol complex itself).[128] „To be clear, the District of Columbia is not requesting other federal law enforcement personnel and discourages any additional deployment without immediate notification to, and consultation with, MPD if such plans are underway,” Bowser wrote in a letter to the United States Department of Justice, and reproduced this language in a Tweet.[128]
Also on January 4, Capitol Police chief Steven Sund was refused additional National Guard support by House Sergeant-at-Arms Paul D. Irving and Senate Sergeant-at-Arms Michael C. Stenger.[129][130] The FBI spoke to over a dozen known extremists and „was able to discourage those individuals from traveling to D.C.”, according to a senior FBI official. The FBI shared information with the Capitol Police in advance of the protest.[131]”.
Robert Contee, the acting Chief of the Metropolitan Police Department of the District of Columbia, said after the event that his department had possessed no intelligence indicating the Capitol would be breached.[132] Capitol Police chief Sund said his department had developed a plan to respond to „First Amendment activities” but had not planned for the „criminal riotous behavior” they encountered.[132] As a result, Capitol Police staffing levels mirrored that of a normal day and officers did not prepare riot control equipment.[133] U.S. Secretary of the Army Ryan D. McCarthy said law enforcement agencies’ estimates of the potential size of the crowd, calculated in advance of the event, varied between 2,000 and 80,000.[126] On January 5, the National Park Service estimated that 30,000 people would attend the „Save America” rally, based on people already in the area.[134].
Zwalanie winy na Trump to zasłona dymmna.
@Calvinie
Zwalanie winy na Trumpa jest oczywiscie ucieczka od odpowiedzialnosci za TECHNIKALIA. Te zwiazane z zabezpieczeniem Kapitolu na dzien planowanego wiecu.
Wiec zas sie wiazal z zaplanowanym przez samego prezydenta Trumpa PROTESTEM spolecznym przeciwko niby sfalszowanym wyborom. Sfaszowaniem od poczatku do konca wymyslonym przez najwiekszego w historii lgarza osadzonego na tronie swiatowym. Osadzonego na tym tronie, dodajmy, pomimo uzyskania w wyborach 2016 roku mniejszej o ponad 3 miliony glosow niz Hilary Clinton uzyskala. Co Trumpa bolalo niepomiernie. On nie wierzyl w ten fakt mniejszej niz Clinton liczby glosow!
Fakt przerzutki pomiedzy glosami wyborczymi i tzw. elektoralnymi wynika z niedoskonalosci konstytucyjnej. Tej zwiazanej z roznica pomiedzy glosami faktycznie oddanymi w wyborach w stanach a glosami tzw. Elektoralnymi. Danym stanom przypisanymi w konstytucji.
Sztuczka taka. Przez samego Putina podobno wykorzystana, w jego rzekomej inerwencji w wyborach amerykanskich. Co zostalo zauwazone przez Dems i fakt ten meczyl wszystkich podczas ustawicznych wysilkow impiczmentowych.
Zastanawiajace jest milczenie zwiazane z ta niedoskonaloscia konstytucyjna twojego arcydemokratycznego kraju. Moze znasz powody tego milczenia, Calvinie?
Nie zanudzam dalej
Warta przypomnienia jest oczywista oczywistosc prezydentury Trumpa: jego obrzydliwe chamstwo, klamliwosc oraz nieliczenie sie z nikim ani z niczym. Moze jeden Putin stanowil wyjatek.. Jesli w ogole
Kulminacja trumpianego chamstwa, upierdliwosci oraz niespotykane dotad prezydenckie wciskanie fake facts we wszystkich jego dzialaniach nastapilo przy okazji wyborow. Tych ktore zmierzaly do jego przegranej, jak donosily pomiary opinii publicznej. Trump tego nigdy nie zaakceptowal i gdy wybory rzeczywiscie przegral, natychmiast rozpetal kampanie lgarstwa o rzekomym sfalszowaniu wyborow przez demokratow. Az doprowadzil do krwawej kulminacji 6-go stycznia. Padlo szesc ofiar smiertelnych. Na szczescie tylko szesc choc moglo byc o wiele wiecej, jesli wierzyc raportom.
Trump zostal pierwszym w historii USA prezydentem ktory nie zaakceptowal swoich przegranych wyborow. I popchnal zwolennikow nieprawdy przez siebie samego wydumanej do zbrojnego protestu w stolicy kraju. Jesli ma on rzeczywiscie okolo trzy czwarte setki milionow zwolennikow to ja sie zapytuje ciebie, Uwazajemyj Calvinie:
moze znasz powody dla ktorych az tylu obywateli tej kolebki prawdziwej demokracji, wolnosci i prawdy jest sklonnych wiecowac i zbrojnie protestowac w obronie czegos co zostalo ogloszone w ponad trzydziestu wyrokach sadowych jako wierudne lgartstwo trumpiane?
Tak tylko zapytalem. No bo wciaz tli sie we mnie nadzieja na jakies w miare rozsadne wytlumaczenie tego wszystkiego
“Panika na Kremlu”
Jest to tytul aktualnego komentarza naszego drogiego Gospodarza, pana Europosla Guetty. Patrze na ten tytul i sie zastanawiam: gdzie ta panika kremlowska? Czyzby w ostatnich posunieciach Putina wobec UE?
Jakby ktos znal odpowiedz na moje naiwne pytanie, upraszam o pisanie na moj adres. Ten berdyczowski
Panie Europośle.
Jeśli ktoś ma powody do paniki, to tym razem nie Kreml. Z całą pewnością ma powód Unia Europejska. Mimo przyznawania się do…niewinności.
Borrell wrócił z Moskwy mocno zmrożony. W jego osobie cała Unia Europejska doznała wstrząsu termicznego. Bruksela tkwi w tremorsach już drugi tydzień.
Tak bywa, gdy opromieniona baśniową demokracją Zachodnia Europa styka się z chłodną rzeczywistością Wschodu. Gdy żąda się, pod groźbą sankcji, np. uwolnienia Nawalnego, a zapomina o Piskorskim czy hiszpańskich więźniach politycznych. Za to milczkiem przechodzi do porządku dziennego nad Guantanamo i Szymanami.
Shock tym większy stupor wywołujący, że Kreml publicznie wychłostał Unię Europejską. Czym przegiął pałę-jak mawia młódź.
Bo hipokryzję czy fałsz dwóch miar porusza się w zaciszu salonów-nie w publicznym praniu brudów.
Bilans moskiewskiego kuligu Borrella mocno pod kreską.
Nawalny na zesłaniu-Zachód sam go tam posłał.
Haraczu na utrzymanie drugiego lotniskowca USA w Europie (po Kosowie) czyli Ukrainy, nie chce płacić Rosja.
Licencji na Sputnik V dla unijnych big pharm też nie uzyskano. (Inni byli mniej wybredni. Politycznie) .
Rosja wyszła tym razem obronną ręką na froncie zimnowojennym. Miała, po prostu, więcej argumentów na obronę swoich racji. I zdemaskowanie gry przeciwnika. Poza tym Unia Europejska sama się podłożyła. Zapętleniem groźbą sankcji z racji…nieprzestrzegania już nałożonych.
Rosja ma dosyć roli ,,murzyna” do noszenia ciężarów UE, USA i…UFO. (Tak, cały czas Zachód woła; U f o j c i e nam!). Nie chce ,,Nosić brzemion białego człowieka”-mówiąc Kiplingiem.
-To dranie!-pienią się rusofagi pokroju Żurawskiego vel Krajewskiego.
Ławrow zachował się arogancko i obcesowo. A przy zwracaniu się do majestatu Borrella nie przyklękał. No!
W aliansach z Chinami też wyprzedził Stara Europę. Sposobiąc sojusz wojskowy FR-Chiny.
Panie Europośle.
Jak tu nie panikować.
W Katalonii, bedzie się działo….
Sądząc po wynikach wyborów.
Secesjoniści górą.
Jak do ewentualnej secesji ustosunkuje się hiszpański rząd, wiadomo.
Jak UE?
Czy w tym przypadku pałowanie secesjonistów będzie znowu słuszne?
Ponad 40 lat temu jak większość męskich absolwentów wyższych uczelni odbywałem służbę wojskową w SORze ( Szkole Oficerów Rezerwy) która mieściła się przy WSO ( Wyższej Szkole Oficerskiej ). Mieliśmy częsty kontakt z podchorążymi ale nie za bardzo się lubiliśmy. Wyglądem różniły nas makaroniki” czyli otoczki na pagonach. Oni mieli białe a my, rezerwiści biało-czerwone dlatego wołali na nas „bażanty”. My natomiast na nich „budynie” , gdyż korę mózgową mieli gładką jak budyń.
Orteq
15 lutego 2021
1:12
Uważajemyj,
Kto jak kto, ale Ty po drogiej granicy strony nie możesz nie wiedzieć,że te 3 mil. głosów z CA pochodzą. Pozostałe 49 stanów biorąc pod uwagę Trump więcej głosów zebrał.
W wiesia się nie zabawiaj. Nie przystoi. Nic nie jest bez wad i wszystko popsuć naprawiając można. Niedorzeczność ideii oddawania losu kontynentu w ręce ludzi zamieszkujących jego wybrzeża jest bardziej chyba jeszcze oczywista dziś niż była za Jeffersona czasów.
Zastanów sie lepiej nad przyczynami tego co sprawia iż Trump pomimo odpychającej osobowości ma ponad 70 mil. zażartych zwolenników. Pomyśl, że ból zębów w końcu sprawi, że najgorszy nawet dentysta staje się bardziej atraktywną alternatywą. Odebranie dentyście praktyki na bólu zębów nie pomoże, pacjenta nie zadowoli, wszystko jedno ile psów zamawiacze bólu zębów na dentyście powieszą.
Orteq
15 lutego 2021
4:38
Uważajemyj,
Podpowiem Ci, że brak zrozumienia wynika z tego, że Amerykaninem nie jesteś. Pomimo PRL doswiadczeń wciąż europejskie do władzy zaufanie w Tobie tkwi.
My uważamy władzę za zło ostateczne, symbol nieudacznictwa i od czasu Clintona sprzedajności, a o wyrokach sądów w sprawach z polityka zwiazanych mamy zdanie, które powinieneś z PRL czasów pamiętać. Nie lubimy poczucia, że etablishment oszukując za nas decyduje. Jak bardzo nie lubimy widziałeś.
Orteq
15 lutego 2021
7:18
Uważajemyj,
Laternatywna rzeczywistość pobożnych życzeń. Pan poseł od dawne sie z niej wyrwać nie może.
kaesjot
15 lutego 2021
13:16
SOR ==> Sex Offender Register. W przypadku oficerów Armi Czewonej to by pasowało.
@Calvin Hobbs
Pozwól, że Twój komentarz pominę milczeniem….
Nie pomijaj ty tak bezceremonialnie @Calvinowych kometarzy jako ze on bywszym oficerem jak sie patrzy jest. Z koreanskimi zaslugami na dodatek.
Jesli zas o SOR idzie
SOR to rowniez skrotowa forma sorry. Ja tiebia soru, twoju mat’ soru, twojewo otca soru. Ja tolko tiebia nie soru. Potomu czto ty mozesz mnie moju rozu sdielat’ oczen paskudnoj
Kaesjot +Orteq: ale CH mieszka w tym kraju; wy jestescie tylko kibicami , albo dosadnie, potakiwaczami tego co pisze prasa w kraju o kraju ktorgo nie zna.Przeciez nie jestescie znowu tak prymitywni: umiecie nawet poprawnie pisac/ coprawda przewaznie bzdury/. Amen!
No to ament. CBOO (tj. co bylo od odwloka)
PS. @Calvin ten swoj kraj dobrze zna wlasnie od odwloka strony. Co sie przydaje w pewnym wieku niepomiernie. A my z tego korzystamy garsciami. Nawet bez TL dziennika na podcierke
@Orteq,
Ponizszy artylul nawiazuje do spraw dyskutowanych przez Pana z Calvinem.
https://scheerpost.com/2021/02/15/hedges-cancel-culture-where-liberalism-goes-to-die/